Polska chce produkować amunicję ze zubożonego uranu

M1A2 Abrams.
M1A2 Abrams. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: domena publiczna
REKLAMA

„Zabiegamy o to, aby w Polsce była usytuowana produkcja rdzeni amunicji do Abramsów ze zubożonego uranu, supernowoczesnej amunicji” – oświadczył w środę 12 kwietnia wieczorem w Anniston w USA premier Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki w tym tygodniu przebywa z wizytą w USA. W środę odwiedził zakłady ANAD Anniston Army Depot w Alabamamie. Premier podkreślał, że obecnie jest tak, że bezpieczeństwo mierzy się także jakością wojskowego sprzętu i jego dostępnością. Poinformował, że ma potwierdzenie, że najpóźniej do czerwca do Polski trafi 14 czołgów Abrams, które są potrzebne, by zastąpić postsowiecki sprzęt, który trafił już z Polski na Ukrainę.

REKLAMA

Zdaniem premiera to dopiero „preludium”, ponieważ zamówiono w USA 250 supernowoczesnych Abramsów i 116 zmodernizowanych czołgów. Szef rządu podkreślał, że ten sprzęt „to pancerna kurtyna, która ochroni wschodnią część Polski”.

Ppremier miał badać możliwości „posadowienia w Polsce zakładów, które będą utrzymywały i naprawiały czołgi Abrams w Europie”. Dodał, żę zabiegał także o to, aby w Polsce „posadowiona była produkcja rdzeni amunicji do Abramsów”.

W środę inspektor Wojsk Lądowych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Maciej Jabłoński zapowiedział, że pierwszych 14 ze 116 zamówionych przez Polskę czołgów M1A1 Abrams zostanie przekazanych wojsku w połowie roku.

Według Jabłońskiego „amunicja w ilości zapewniającej swobodę operacyjnego użycia 116 czołgów M1A1 zostanie dostarczona na przełomie sierpnia i września”, a dostawy najbardziej zaawansowanych typów – przeciwpancernej amunicji podkalibrowej i wielozadaniowej amunicji programowalnej – będą skorelowane z dostawami wozów w wariancie M1A2 SEPv3. Inspektor Wojsk Lądowych podkreślił, że „trwają rozmowy na temat możliwości koprodukcji w Polsce”.

Źródło: PAP

REKLAMA