Ostre walki w stolicy Sudanu. Wojna miedzy generałami [VIDEO]

Zniszczone samoloty na lotnisku w Chartum, stolicy Sudanu. Foto: tter
Zniszczone samoloty na lotnisku w Chartum, stolicy Sudanu. Foto: tter
REKLAMA

Co najmniej trzech cywilów zginęło w sobotę w Sudanie w starciach między armią rządową, a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) – podała agencja Reutera, powołując się na informacje uzyskane od sudańskich lekarzy.

W stolicy Sudanu – Chartumie i w kilku innych miejscach tego kraju wybuchły w sobotę walki między rządową armią, a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF), które poinformowały, że przejęły kontrolę nad pałacem prezydenckim w stolicy.

REKLAMA

W „komunikacie do ludu” dowódcy paramilitarnych oddziałów oświadczyli, że oprócz pałacu prezydenckiego mają „pod kontrolą” lotnisko w Chartumie”, a także „kilka baz w różnych prowincjach” oraz dwa inne lotniska – w Merowe i w Al-Ubajjid. Armia rządowa twierdzi, że są to kłamstwa.

Sobotnie starcia zbrojne w Sudanie, to efekt utajonej od tygodni rywalizacji między dwoma generałami – rządzącym de facto krajem dowódcą armii Abdelem Fattahem al-Burhane i przywódcą RSF Mohammadem Hamdanem Daglo, znanym jako „Hemedti”.

Rzecznik sudańskich sił zbrojnych, generał Nabil Abdallah powiedział w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira Mubaszer, że armia odpowie na wszelkie „nieodpowiedzialne” działania – napisał Reuters.

Konflikt może mieć znaczące reperkusje międzynarodowe. Bojówki RSF miały zając lotnisko oraz egipskie myśliwce MiG-29 wraz z ich pilotami.

REKLAMA