Zarzuty wobec kilkudziesięciu członków kartelu Sinaloa

DEA
DEA. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Domena publiczna
REKLAMA

Prokuratura federalna ogłosiła zarzuty wobec 28 członków meksykańskiego kartelu narkotykowego Sinaloa, w tym synów byłego szefa gangu, „El Chapo” Guzmana. W ramach akcji przeciwko napływowi fentanylu do USA, sankcjami objęto też dwie chińskie firmy, zaopatrujące kartel w prekursory potrzebne do wytwarzania narkotyku.

Jak oświadczył doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, zarzuty dla przestępców to część „znaczących i historycznych działań, by zakłócić handel narkotykami syntetycznymi”, głównie fentanylu, przyczyny zgonu ponad 300 tys. obywateli USA w ciągu ostatnich trzech lat.

REKLAMA

„Kryzys fentanylowy w Ameryce – napędzany w dużej mierze przez kartel Sinaloa – zagraża naszemu zdrowiu publicznemu, bezpieczeństwu publicznemu i bezpieczeństwu narodowemu” – oznajmiła zastępczyni prokuratora generalnego Lisa Monaco. Dodała, że oskarżenia uderzają w każdy aspekt handlu śmiercionośnym środkiem – od chińskich dostawców prekursorów, przez nielegalne laboratoria, pranie pieniędzy po „morderców, którzy umożliwiają jego dystrybucję”.

Wśród 28 osób z zarzutami jest czterech „Chapitos”, synów byłego barona kartelu, Joaquina „El Chapo” Guzmana. Mieli oni przejąć kierowanie grupą po ojcu po tym, gdy Chapo trafił w 2017 r. do więzienia w USA. Siedmiu członków kartelu zostało zatrzymanych i czeka na ekstradycję.

Jednocześnie Departament Stanu ogłosił nagrody do 1 mln dolarów za informacje, które doprowadzą do zatrzymania lub skazania 27 członków kartelu.

Natomiast resort finansów objął sankcjami dwie chińskie firmy chemiczne – Wuhan Shuokang Biological Technology (WSBT) i Suzhou Xiaoli Pharmatech, za sprzedaż kartelowi substancji potrzebnych do wytwarzania fentanylu. Sankcjami objęto też właściciela pierwszej z firm oraz trzech innych jej pracowników i obywatelkę Gwatemali, która pośredniczyła w transakcjach. Trzech chińskich pracowników WSBT otrzymało również zarzuty prokuratury federalnej w Nowym Jorku.

Prokurator generalny Merrick Garland powiedział podczas konferencji prasowej, że w czwartek spotkał się w Waszyngtonie z gronem meksykańskich ministrów, w tym ministrem obrony, by rozmawiać o dalszej współpracy w zwalczaniu kartelów.

Jak podał portal Politico, w ostatnim czasie szereg polityków Republikanów, z Donaldem Trumpem na czele, apelowało o mocniejsze uderzenie w gangi, włącznie z interwencją wojskową w Meksyku. Administracja Bidena i część Republikanów zdecydowanie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

REKLAMA