Po oskarżeniu Trump zbiera rekordowe środki finansowe na kampanię. „Efekt jednoczenia”

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Działania wymiaru sprawiedliwości sprzyjają Donaldowi Trumpowi – przynajmniej w sferze finansowej. Były prezydent zbiera rekordowe środki na kampanię wyborczą.

Donald Trump jest pierwszym w historii byłym prezydentem USA, który został formalnie postawiony w stan oskarżenia.

REKLAMA

Przedstawiono mu w sumie 34 zarzuty fałszowania dokumentacji biznesowej związanej z płatnościami tzw. hush money, przekazywanymi komuś dla zachowania pewnych informacji w tajemnicy.

Gwiazda filmów dla dorosłych Stormy Daniels miała jakoby otrzymać 130 tys. dolarów przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku w zamian za milczenie na temat rzekomego wcześniejszego romansu z Trumpem, który temu zaprzecza.

Trump oznajmił już, iż nie zrezygnuje z ubiegania się o urząd prezydenta USA w 2024 roku, nawet jeśli zostanie skazany za przestępstwa w sprawie karnej.

Całe zamieszanie zdaje się mu sprzyjać. Sądowe zamieszanie jego sympatycy oceniają jako nagonkę, są jeszcze bardziej zmobilizowani i masowo wpłacają pieniądze na prezydencką kampanię wyborczą.

Jak podaje jego sztab wyborczy, w ciągu 24 godzin po ogłoszeniu wiadomości o oskarżeniu, Trump zebrał ponad 4 miliony dolarów. A w ciągu trzech dni od oskarżenia – 7 mln USD.

Do końca marca na kampanię prezydencką Trump zebrał 18,8 mln dolarów. W stan oskarżenia został postawiony 4 kwietnia. Od tego momentu zebrał kolejne 15,4 mln w amerykańskiej walucie, czyli niewiele mniej niż w całym pierwszym kwartale 2023 roku.

Co więcej, jeśli wierzyć sztabowi wyborczemu, jedna czwarta z tych pieniędzy pochodzi od ludzi, którzy wcześniej nie angażowali się we wspieranie finansowe kampanii wyborczych Trumpa.

W krótkim okresie czasu obserwujemy efekt jednoczenia i efekt zebrania funduszy, które Trump w pełni wykorzysta – ocenia na łamach Fox News Republikanin David Kochel ze stanu Iowa, który jest jednym z głównych strategów tej partii.

REKLAMA