Wolność słowa przekroczona? Gozdyra zadowolona. Internauta skazany za komentarz nawiązujący do covidowych szczepień

Agnieszka Gozdyra w programie Moniki Jaruzelskiej Źródło: Monika Jaruzelska/YouTube
Agnieszka Gozdyra w programie Moniki Jaruzelskiej Źródło: Monika Jaruzelska/YouTube
REKLAMA

Zapadł wyrok wobec internauty, który groził dziennikarce Agnieszce Gozdyrze. Chodzi o szczepienia przeciwko covidowi.

Sprawa dotyczy okresu, gdy gros osób było gorącymi orędownikami wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi, a dla niezaszczepionych wymyślano różnej maści utrudnienia. Innymi słowy, mieli być obywatelami drugiej kategorii.

REKLAMA

W tej grupie, choć nie z poglądami skrajnie zamordystycznymi w kwestii covida, była chociażby dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra. To rodziło wiele negatywnych komentarzy.

Kilka z nich przekształciło się w groźby, które zgodnie z polskim kodeksem karnym są karalne.

„Uważaj Gozdyra, chodzą słuchy, że będą wzorem AK golić łby namawiającym do szczepień takim szujom jak ty. Najlepsze jest to, że Twoje golenie ma lecieć live w sieci” – napisał internauta.

Dziennikarka nie pozostała obojętna i zgłosiła sprawę organom ścigania. Dane internauty szybko zostały ustalone i postawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 190 par. 1 kodeksu karnego. Wyrok skazujący wydano w trybie nakazowym.

Internautę skazano na dwa lata ograniczenia wolności, zobowiązując do wykonywania w tym czasie miesięcznie 30 godzin nieodpłatnych prac na cele społeczne oraz pisemnego przeproszenia dziennikarki (w terminie 14 dni od uprawomocnienia wyroku).

Mężczyzna nie zgodził się jednak z wyrokiem i złożył odwołanie. Nic jednak nie wskórał. Gozdyra przekazała, co postanowił sąd rejonowy. Ten uznał go winnym i podtrzymał karę prac społecznych po 30 godzin miesięcznie przez pół roku oraz przeprosin w mediach społecznościowych.

Wyrok nie jest prawomocny.

 

REKLAMA