Pilot państwowych linii lotniczych El Al, witając się z pasażerami tuż przed startem, porównał planowane przez izraelski rząd reformy sądownictwa do Holokaustu. Wypowiedź wywołała oburzenie władz – podał we wtorek Times of Israel.
Portal zwraca uwagę, że zdarzenie miało miejsce w Dniu Pamięci o Holokauście. Kapitan statku lecącego z Tel-Awiwu do Nowego Jorku wygłosił przed startem komunikat w języku hebrajskim, w którym porównał planowane reformy do wydarzeń w Niemczech, które poprzedziły Holokaust. „W dyktaturze mają miejsce okrucieństwa takie jak Holokaust, a my walczymy o pozostanie demokracją” – powiedział kapitan. Linie El Al zdystansowały się od tej wypowiedzi, a minister transportu Miriam Regew wyraziła z tego powodu oburzenie – napisał portal.
Kierownictwo narodowego przewoźnika poinformowało, że wypowiedź pilota nie jest stanowiskiem przedsiębiorstwa i zapowiedziało zbadanie incydentu.
Pragnący zachować anonimowość urzędnik ministerstwa transportu powiedział w rozmowie z reporterem portalu Times of Israel, że szefowa jego resortu, Miriam Regew, rozmawiała na ten temat z przedstawicielami linii lotniczych. „To nie pierwszy raz, gdy piloci zachowują się tak, jakby to oni byli szefami. Ta sytuacja nie może trwać dalej. Dzieje się tam coś złego. Firma musi działać odpowiednio i szanować swój status narodowego przewoźnika (…) Wygląda na to, że zatracono właściwe wartości” – powiedziała minister Regew.
„El Al jest linią lotniczą, której pasażerowie (…) odzwierciedlają całą mozaikę izraelskiego społeczeństwa” – odpowiedział przedstawiciel państwowego przewoźnika, lecz zapewnił, że „potępia wypowiedzi polityczne jakiegokolwiek rodzaju przez któregokolwiek ze swoich pracowników w miejscu pracy”.
W poniedziałek wieczorem, w uroczystości otwierającej Dzień Pamięci o Holokauście, prezydent Icchak Herzog wezwał Izraelczyków do zaniechania „wszelkich sporów” w tym dniu i wystrzegania się wszelkich nazistowskich odniesień – przypomniał Times of Israel.
