35 lat temu wykonano w Polsce ostatnią karę śmierci [FOTO]

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

21 kwietnia 1988 w więzieniu Montelupich w Krakowie wykonano ostatnią karę śmierci w Polsce. Dziś mija 35 lat od wykonania tamtego wyroku.

Kara śmierci była stosowana w nieprzerwanie od początków powstania państwa polskiego, w okresie zaborów przez trzy państwa zaborcze (z wyjątkiem Rosji od rewolucji lutowej do październikowej w 1917 roku), aż do końca lat 80. XX wieku.

REKLAMA

Choć oficjalnie najwyższą karę zniesiono w Rzeczypospolitej 1998 roku, to ostatni wyrok wykonano 10 lat wcześniej.

Ostatnim straconym skazańcem straconym przez rozstrzelanie wykonano w Forcie Rembertowskim w Warszawie 7 marca 1979 na mordercy i gwałcicielu.

Ostatni wyrok w ogóle (kara śmierci przez powieszenie) wykonano w więzieniu Montelupich w Krakowie. Skazany był Andrzej Czabański – sprawca brutalnego gwałtu i morderstwa. Ostatnim życzeniem skazańca była możliwość zapalenia papierosa.

Łącznie w latach 1956–1988 w PRL stracono 321 osób. 7 grudnia 1989 Sejm PRL ogłosił amnestię, która m.in. osobom skazanym na karę śmierci zamieniała wyroki na 25 lat pozbawienia wolności.

Nie oznaczało to jednak wycofania się z kary śmierci. W okresie między rokiem 1988 a 1996 sądy skazały w Polsce na śmierć 10 osób. Wśród nich znaleźli się m.in. Mariusz Trynkiewicz – morderca i pedofil, który zgwałcił i zamordował czterech chłopców, Eugeniusz Mazur – morderca czteroosobowej rodziny (w tym dwójki dzieci), który znęcał się także nad zwierzętami, oraz Henryk Moruś – seryjny morderca, który w okresie 1986 – 1992 r. zabił 7 osób.

1 września 1998, wraz z wejściem w życie nowego Kodeksu karnego z 1997, kara śmierci w Polsce została zniesiona. Co ciekawe – wśród ekspertów istnieje spór, czy kara najwyższa rzeczywiście przestała w Polsce obowiązywać. Istnieje bowiem pogląd, że zgodnie z prawem wciąż obowiązuje nigdy nieuchylony dekret PKWN z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego.

Kara śmierci wciąż ma w Polsce wielu zwolenników. W badaniu z 2019 roku popierało ją 60 proc. Polaków. To jednak mniej niż w 2004, gdy za przywróceniem najwyższej możliwej kary było 77 proc. polskich obywateli.

REKLAMA