
Bardzo możliwe, że Putin zrobił to samo, co prezydent USA Kennedy wobec Kuby w 1962 roku. Zareagował mocarstwowo – mówił podczas XII Konferencji Prawicy Wolnościowej publicysta Stanisław Michalkiewicz.
Trwa XII Konferencja Prawicy Wolnościowej. Za nami pierwszy dzień kolejnej edycji imprezy, która od lat cieszy się ogromną popularnością w środowisku konserwatywnych liberałów. Odbywa się w Warszawie, w Centrum Prasowym Foksal (budynek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, ul. Foksal 3/5).
Drugiego dnia, w niedzielę 23 kwietnia (początek o godzinie 11:00), wystąpią jeszcze m.in. Janusz Korwin-Mikke, Dobromir Sośnierz czy Sławomir Ozdyk, a premierę będzie miał film o śp. Bogusławie Wolniewiczu pt. „Wolniewicz. Zdanie własne”. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy – wstęp wolny.
Michalkiewicz porównuje wojnę na Ukrainie do kryzysu karaibskiego z lat 60. XX wieku
W sobotę jednym z prelegentów konferencji był poseł Stanisław Michalkiewicz. Podczas blisko półtoragodzinnego wykładu poruszył m.in. kwestię wojny na Ukrainie. Rozbierając sytuację na czynniki pierwsze, Michalkiewicz posłużył się analogią do kryzysu karaibskiego z lat 60.
– Gdy Fidel Castro objął władzę, na dzień dobry znacjonalizował wszystkie amerykańskie przedsiębiorstwa, które na Kubie robiły wielkie interesy. Trudno, żeby Amerykanom to się podobało, więc najpierw prezydent Eisenhower, a później prezydent Kennedy wyrazili zgodę, aby CIA przeprowadziła tajną operację w celu 'przywrócenia na Kubie prawa i porządku’. Tajna operacja przybrała postać operacji w Zatoce Świń, która się nie udała. Castro się jednak przestraszył, bo wiedział, że następna operacja może się udać, więc na wszelki wypadek zacieśnił współpracę z sowietami – przypominał Michalkiewicz.
– Kuba była suwerennym państwem, tak jak Ukraina. Mogła więc przyjaźnić się z kim tylko chciała. Mogła na własnym terytorium instalować taką broń, jaką jej się podobało (więc zainstalowała sowiecką – red.). Ale prezydentowi Kennedy’emu to się nie podobało i zareagował bardzo mocarstwowo – kontynuował publicysta „Najwyższego Czasu!”, nawiązując do blokady morskiej Kuby, czego następstwem wówczas mogła być nawet wojna atomowa.
– Bardzo możliwe, że Putin zrobił to samo, co prezydent USA Kennedy wobec Kuby w 1962 roku. Zareagował mocarstwowo – wysnuł tezę, przypominając, że tak jak Kuba wbrew USA skręcała w stronę ZSRR, tak Ukraina wbrew Rosji skręcała w kierunku ogólnie pojętego Zachodu.
Umowa między Polską a Ukrainą, która ujrzała światło dzienne trzy lata później
Według Michalkiewicza przygotowania do wojny na Ukrainie rozpoczęły się stosunkowo wcześnie, czego dowodem może być umowa między rządem polskim i ukraińskim z grudnia 2016 roku.
– Na podstawie tej umowy, konkretnie Art 12., Polska zobowiązuje się do nieodpłatnego udostępniania Ukrainie zasobów całego państwa. Ta umowa została ogłoszona w Monitorze Polskim dopiero trzy lata po jej podpisaniu. Nie wiemy, kto właściwie personalnie tę umowę w imieniu rządu polskiego podpisał, bo jest tam tylko parafka, nie ma nazwiska. Pewne podejrzenia wskazują na WCz. Antoniego Macierewicza, ale pewności nie ma, a on w tej sprawie milczy jak zaklęty – mówił Michalkiewicz. I przypomniał słowa, rzecznika prasowego MSZ, który wprost powiedział, że Polska jest sługą narodu ukraińskiego.
Wszystkie wystąpienia z pierwszego dnia XII Konferencji Prawicy Wolnościowej można zobaczyć na kanale Tomasza Sommera. Poniższa transmisja rozpoczyna się od wystąpienia Michalkiewicza.