LOT nie wpuścił rosyjskiej tenisistki na pokład samolotu

Gra w tenisa.
Gra w tenisa. Fot. ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Rosyjska tenisistka Witalija Diaczenko nie została wpuszczona na pokład polskiego samolotu z powodu sankcji założonych na Rosjan w 2020 roku.

Rosjanka wybierała się na turniej do Nicei przez Warszawę. Zapomniała jednak o sankcjach i napotkała problemy w polskim mieście stołecznym.

REKLAMA

Diaczenko ostatnio coraz częściej odczuwa na własnej skórze, co oznaczają dla sportowców sankcje nałożone na Federację Rosyjską. Tylko w ostatnim czasie z powodu swojego obywatelstwa nie dostała się również na zawody w Calvi na Korsyce.

Rosjanka żali się fanom

„Dzisiaj odmówiono mi lotu na turniej na Korsykę przez LOT na trasie Kair-Warszawa-Nicea, ponieważ posiadam rosyjski paszport. Zasady linii lotniczych mają zakazać Rosjanom latania jej samolotami!” – napisała na Instagramie sportsmenka.

Diaczenko pisze o tym, że miała przy sobie m.in. listy polecające od federacji WTA i ITF oraz list od swojego ojca, który urodził się na Ukrainie i pracował w ONZ.

Pracowników polskich linii lotniczych LOT to jednak nie przekonało i Rosjanka nie mogła polecieć.

„W rezultacie spędziłam 18 godzin na lotnisku w Kairze, spałam na ławce, bez jedzenia i bez pozwolenia na opuszczenie portu lotniczego” – napisała tenisistka.

LOT odpowiada

Polskie linie lotnicze udzieliła już komentarza w tej sprawie. LOT pisze, że „PLL LOT nie mogły zaakceptować na swoim rejsie obywatelki Federacji Rosyjskiej, działając zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (Dz.U. 2020 poz. 435 z późniejszymi zmianami). W zapisach rozporządzenia zostały wprowadzone ograniczenia na określonych przejściach granicznych, w tym lotniskowych, w stosunku do obywateli Federacji Rosyjskiej podróżujących spoza strefy Schengen”.

Ponadto, na stronie internetowej firmy podano link do komunikatu MSWiA. Pracownicy resortu piszą, że „zgodnie z nowymi przepisami obywatele Federacji Rosyjskiej nie będą mogli wjechać na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez granicę zewnętrzną w celach gospodarczych, sportowych, turystycznych czy kulturalnych. Ograniczona została także możliwość wjazdu przez lotnicze i morskie przejścia graniczne”.

REKLAMA