Czesi sprzeciwiają się udziałowi Rosji i Białorusi w igrzyskach

Strefa kibica w Paryżu podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikimedia, ERIC SALARD, CC BY-SA 2.0
REKLAMA

Czeski Komitet Olimpijski sprzeciwia się udziałowi w jakiejkolwiek formie sportowców z Rosji i Białorusi w Igrzyskach Olimpijskich i kwalifikacjach do nich. W czwartek na plenarnym spotkaniu komitetu jego władze dostały silny mandat do rozmów z Międzynarodowy Komitetem Olimpijskim.

„Ja rozumiem to tak, że jest Rosja i Białoruś i kto niestety ma rosyjski lub białoruski paszport nie może pojechać (na IO- PAP). To jest proste. Dla mnie ich udział jest niedopuszczalny w świetle tego, co się dzieje” – powiedział prezes Czeskiego Związku Biathlonu Jirzi Hamza.

REKLAMA

Czeski Komitet sprzeciwił się tym samy zaleceniom MKOL dla krajowych komitetów, by szukały sposobów na powrót neutralnych rosyjskich i białoruskich sportowców na międzynarodowe areny. Szef czeskiego komitetu Jirzi Kejval ma popierać obowiązujące sankcje dotyczące sportu, które powinny być wiążące do czasu zakończenia wojny na Ukrainie.

Hamza powiedział, że jakiekolwiek ulgi dla rosyjskich i białoruskich sportowców są niemożliwe. „Rozumiem, że odpowiedzialność zbiorowa jest problemem, ale w jaki sposób chcecie ich rozróżnić? Kto jest dobry, kto zły, kto celowo potępia wojnę? Kto był w wojsku, a kto nie? Myślę, że tutaj nie ma na to miejsca” – tłumaczył po posiedzeniu.

Zwrócił uwagę, że w debatach o wojnie zapomniano, że Rosja nie rozwiązała sprawy dopingu. Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) nie ma licencji Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), więc nie może działać na terytorium Rosji. Zwrócił też uwagę, że w uniemożliwieniu rosyjskim i białoruskim sportowcom istotną rolę mogą odegrać sponsorzy.

(PAP)

REKLAMA