Konfederacja chce rozbić układy. Uderzenie w PiS i PO: „Największa agencja synekur i podwójnego zatrudnienia” [VIDEO]

Stanisław Tyszka i Michał Wawer.
Stanisław Tyszka i Michał Wawer. / Fot. screen z konferencji
REKLAMA

PiS stworzył największą agencję synekur i podwójnego zatrudnienia i Konfederacja rozbije ten układ; mamy nadzieję, że po wyborach wrócimy do instytucjonalnych rozwiązań tego problemu – zapowiadają politycy prawicowego ugrupowania. Ich zdaniem sprawa fikcyjnego zatrudnienia siostry premiera jest tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Michał Wawer podczas konferencji prasowej w Sejmie, że sprawa ta jest „bardzo zagadkowa, bo zbierając razem wszystkie informacje, jakie opinia publiczna w tej sprawie otrzymała, dowiadujemy się, że pani Morawiecka pracowała w Urzędzie Miejskim w Trzebnicy, mając jednocześnie pełny etat w swoim miejscu zatrudnienia we Wrocławiu, że pracowała w referacie kultury i sportu, który według raportu Najwyższej Izby Kontroli w ogóle w tym czasie nie istniał, że pracując w tym nieistniejącym referacie kultury i sportu zajmowała się, według jej własnych słów geologią i geotermią, co trudno zrozumieć, co to ma wspólnego z kulturą i sportem”.

REKLAMA

To, że pan premier Morawiecki i sama zainteresowana pani Morawiecka reagują na podnoszenie tego tematu tylko obelgami i oskarżeniami zamiast rzetelnym wyjaśnieniem sprawy tylko dodaje jej pikanterii – dodał.

Wawer poinformował też o środowej interwencji poselskiej Krzysztofa Tuduja w UM w Trzebnicy, aby tę sprawę wyjaśnić poprzez zadanie pytań, na które urzędnicy będą zobowiązani odpowiedzieć.

Polityk przekonywał, że sprawa siostry premiera „to tylko wierzchołek piramidy synekur piramidy podwójnego zatrudnienia, jaką stworzyło, jaką stało się państwo polskie pod rządami PiS-u i Solidarnej Polski”.

Wawer: To samo dzieje się pod rządami PO

Według niego, „nie jest to oczywiście cecha nieodłączna PiS-u”, gdyż „dokładnie to samo działo się za rządów Platformy Obywatelskiej”. – Dokładnie to samo dzieje się w samorządach, w których Platforma, czy inne partie totalnej opozycji mają decydujące słowo w sprawie zatrudnień – zaznaczył.

Konfederacja rozbije ten układ. To jest nasze zobowiązanie wobec wyborców, że rozbijemy ten układ. Wymieszamy te wewnętrzne układziki, te wewnętrzne powiązania zabierzemy koryto, z którego ci wszyscy ludzie w tej chwili czerpią – zadeklarował Michał Wawer.

Poseł Tyszka przypomniał, że w 2018 r., czyli po 3 latach rządów PiS, będąc u Pawła Kukiza, złożył w Sejmie ustawę antysitwową, która miała doprowadzić do jawności powiązań rodzinnych w sektorze finansów publicznych.

Ona zobowiązywała sprawujących kierownicze stanowiska w sektorze finansów publicznych, członków rządu, ale też członków rad nadzorczych i spółek Skarbu Państwa, burmistrzów, wójtów – szeroką kategorię ludzi – do składania oświadczeń, takich jak oświadczenia majątkowe, ale o relacjach rodzinnych. (…) Ona przewidywała również wysokie kary za protekcje, czyli coś, z czym mamy do czynienia na co dzień w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości – powiedział.

Poseł przypomniał, że ustawa antysitwowa przewidywała ponadto, iż „oświadczenie o relacjach rodzinnych będzie składała osoba ubiegająca się o pracę w jednostkach sektora finansów publicznych, żebyśmy wiedzieli, czy posługuje się tam znajomościami z kimś z rządzących”.

Ta ustawa oczywiście została zamrożona w zamrażarce sejmowej, nie była rozpatrywana. Nie była rozpatrywana, bo ona nie była na rękę ani PiS-owi, ani Platformie, ani PSL-owi, ani Lewicy – powiedział.

Podsumowując, poseł Konfederacji wyraził nadzieję, że po jesiennych wyborach parlamentarnych „wrócimy do tego typu instytucjonalnych rozwiązań problemu kumoterstwa i nepotyzmu w polskim życiu publicznym”.

Sytuacja do tego po 30 latach ewidentnie już dojrzała – podkreślił Tyszka.

REKLAMA