Atak terrorystyczny na prokuratora generalnego i jego rodzinę. „To zamach na państwowość”

Ładunek wybuchowy. Zdjęcie ilustracyjne: Canva
Ładunek wybuchowy. Zdjęcie ilustracyjne: Canva
REKLAMA

Prokurator generalny Iwan Geszew i jego rodzina byli celem ataku terrorystycznego – oświadczył zastępca prokuratora Borisław Sarafow po tym, gdy przed kolumną samochodową ochraniającą Geszewa doszło w poniedziałek przed południem do eksplozji.

Sarafow podkreślił na konferencji prasowej, że „najwyraźniej urządzenie wybuchowe zostało podłożone z zamiarem zabójstwa, a nie zastraszenia”.

REKLAMA

Około godz. 11.30 czasu bułgarskiego (godz. 10.30 czasu polskiego) w poniedziałek Geszew był w drodze do Sofii, gdy na ostrym zakręcie drogi wybuchła bomba. W wyniku eksplozji powstał lej o średnicy 3 metrów i o głębokości 30-40 centymetrów. Według świadków zdarzenia, na których powołał się portal telewizji bTV, słup ognia powstały w wyniku eksplozji osiągnął ok. 4 do 5 m wysokości.

Nowa książka prof. Chodakiewicza!

„Jestem przekonany, że znajdziemy sprawców. Państwo nie może sobie pozwolić na takie incydenty. To zamach na państwowość. Sprawa dotyczy nie tylko samego prokuratora generalnego, ale wszystkich instytucji” – powiedział Sarafow, cytowany przez bTV.

Zastępca prokuratora generalnego dodał, że w związku z aktem terroru wszczęto postępowanie karne, a sprawa jest traktowana niezwykle poważnie. Obecnie trwają poszukiwania detonatorów i fragmentów urządzenia wybuchowego. Zgodnie z wiedzą Sarafowa, w wyniku eksplozji nikt nie zginął, ani nie został ranny.

Prokurator Geszew informował wcześniej opinię publiczną o tym, że otrzymuje groźby.

REKLAMA