Jest podejrzany podwójne zabójstwo i o usiłowanie trzeciego. 29-latek najbliższe miesiące spędzi w więzieniu

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

Sąd Rejonowy w Stalowej Woli zdecydował, że 29-letni Tomasz U., podejrzany o podwójne zabójstwo – matki i babki i o usiłowanie trzeciego – dziadka, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Posiedzenie aresztowe rozpoczęło się w poniedziałek, po godz. 10.00 na wniosek Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. Zakończyło się przed południem. Sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące, tj. do 29 lipca 2023 r. – przekazał szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli Adam Cierpiatka.

REKLAMA

Do zabójstwa doszło w sobotni wieczór w Bąkowie pod Stalową Wolą. Ofiarami są matka i dziadkowie podejrzanego o zbrodnie. 58-letnia Halina U., której zwłoki znaleziono przed domem, miała obrażenia głowy spowodowane ostrym narzędziem. Prawdopodobnie siekierą. W szpitalu w Nisku zmarła 84-letnia Leonarda S., która miała podobne obrażenia. Jej mąż, 89-letni Andrzej S., jest w stanie krytycznym, przebywa na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii szpitala powiatowego w Stalowej Woli.

29-latek uciekł z miejsca tragedii i był poszukiwany. Policja zatrzymała go w niedzielę po godzinie 9.00 w Rzeczycy Okrągłej.

Gdy wytrzeźwiał, najpierw złożył wyjaśnienia w Komendzie Powiatowej Policji w Stalowej Woli. Tam po raz pierwszy usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa i usiłowanie trzeciego. Następnie został przesłuchany w prokuraturze. Przyznał się do winy, ale – jak powiedział PAP po niedzielnym przesłuchaniu prokurator Cierpiatka – „zasłaniał się niepamięcią co do szczegółów części zdarzeń”.

29-latek był wcześniej notowany. Jest bezrobotny, utrzymywał się z prac dorywczych, nadużywał alkoholu. Tomaszowi U. grozi dożywocie.

REKLAMA