Kto odpowiada za aferę z ukraińskim zbożem?

Zboże. Zdjęcie ilustracyjne. (Fot. PAP)
Zboże. Zdjęcie ilustracyjne. (Fot. PAP)
REKLAMA

Od dłuższego czasu widzimy pogłębiający się kryzys żywnościowy w Polsce. Rząd PiS zgodził się dawno temu na tranzyt tzw. zboża technicznego z Ukrainy przez Polskę i w ten sposób sam wykreował ogromny problem, który teraz dzielnie stara się zwalczać, dolewając właściwie paliwa do ognia.

W mojej opinii, nie jest jakaś tam sobie afera, tylko ogromny problem uderzający w całą ogromną gałąź, jaką jest bezpieczeństwo żywnościowe Polski i Polaków.

REKLAMA

Afera z ukraińskim zbożem to dopiero początek w tym kryzysie?

Uważam, że sprowadzenie do Polski obcego zboża to zdrada polskiego interesu narodowego! Sprowadzenie do tego niesprawdzonego ukraińskiego syfu to zbrodnia przeciwko Polakom i przestępstwo ws. bezpieczeństwa żywnościowego RP. Czas, by zacząć karać w Polsce osoby, które dopuszczają się tego typu przestępstw, narażając gospodarkę RP na straty w postaci uderzenia w polskie rolnictwo! Jeśli Ukraińcy kiedykolwiek mają w końcu zacząć szanować Polaków, muszą widzieć, że nie mają do czynienia z frajerami, jak w tej chwili, tylko z mocnymi zawodnikami, dla których liczy się wyłącznie interes narodowy RP. Jak dotąd wszyscy się z nas śmieją przez radykalnie antypolską politykę i ja im się nie dziwię. Czas z tym skończyć, bo przecież – do cholery – jak długo jeszcze ma trwać sytuacja, w której Polacy są sługami obcych interesów? Dość!

Blokada zboża z Ukrainy to ustawka na wybory?

Jak widać, kumpel Schwaba, skrajny proniemiecki lewak Morawiecki, wsłuchuje się w głos polskiej prawicy, bo nagle zakazuje wwożenia niesprawdzonego zboża z Ukrainy do Polski. Rzecz jasna, robi to wyłącznie pod wybory i wtedy, kiedy cały ten syf już dawno zalał polski rynek. Mamy więc do czynienia z totalną ustawką wyborczą pod swoje, skrajnie zindoktrynowane antypolską propagandą elektoraty, że niby „COŚ ZROBILIŚMY!”. Rolnicy, którzy dadzą się na to nabrać, będą zwyczajnymi GŁUPCAMI! Jeszcze te dopłaty od czapy; gdyby rolnicy mogli normalnie sprzedawać w RP, na wolnym rynku, swoje płody, nie byłyby potrzebne żadne dopłaty (pochodzące w końcu z naszych wspólnych pieniędzy). Tak więc, jak zwykle, rządzący wykreowali sztucznie problem, zalewając polski rynek ukraińskim syfem, a teraz „dzielnie” zwalczają ten wykreowany przez siebie problem pieniędzmi Polaków. To jest chore!

Robi się coraz ciekawiej – głos na ten temat zabrała Komisja Europejska, która totalnie miażdży PiS-owskie obietnice bez pokrycia: „O zakazie dowiedzieliśmy się z mediów. Nie znamy szczegółów, więc na tym etapie nie możemy udzielić żadnego komentarza. Zwracamy się do władz polskich o dalsze informacje, aby móc ocenić środek. Przypominamy, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE” – przekazała korespondentce RMF FM w Brukseli rzeczniczka KE Miriam García Ferrer. Tak więc zapowiada się kolejny ciekawy upadek przy tradycyjnym „wstawaniu z kolan”.

Co z bezpieczeństwem żywnościowym RP?

Powinno natychmiast zostać uchwalone prawo, by na każdym tego typu produkcie widniała jasna informacja, z jakiego zboża jest zrobiony i czy polskiego – po to, aby również konsument miał ułatwiony sposób domagać się konsekwencji prawnych i odszkodowawczych od danego producenta. Ostatnio wdrażam się trochę w tematy żywieniowe i w Polsce nie wygląda to zbyt dobrze. By było taniej, do produktów żywieniowych ładuje się coraz więcej syfu, chemii, wszelkiej maści glifosatów i innego badziewia, a potem zdziwienie, że dzieciaki częściej chorują.

Ja osobiście od dawna staram się wspierać polskich rolników i producentów żywności. Mam zaprzyjaźnione, sprawdzone osoby, od których staram się kupować mięso, owoce czy warzywa. Pieczywo czy produkty mączne jem tylko wtedy, kiedy muszę i nie ma już nic innego. Wiadomo, przy moim trybie życia nie jest to takie proste, ale przynajmniej się staram. Ostatnio znajomi zrobili swoją szklarnię, w której będą hodowali swoje warzywa i zioła. To również moje marzenie, by być samowystarczalnym w tym aspekcie. Konkludując, należy w Polsce postawić na zdrową, sprawdzoną polską żywność ,tym bardziej że jeszcze nie tak dawno temu Polska właśnie z tego słynęła – Z JAKOŚCI. Morawiecki chce, by słynęła z SYFU. NIE MOŻEMY DO TEGO DOPUŚCIĆ!

REKLAMA