Atak na Kreml. Ukraińcy czy Rosjanie? Amerykanie zabrali głos

Moment uderzenia drona w Kreml.
Moment uderzenia drona w Kreml. / Fot. screen z nagrań
REKLAMA

Nie wiemy, kto stał za atakiem na Kreml, a do twierdzeń Rosji trzeba podchodzić z wielką rezerwą – powiedział szef dyplomacji USA Antony Blinken. Dodał jednocześnie, że do Ukrainy należy wybór, w jaki sposób bronić się przed inwazją i odzyskiwać swoje terytorium.

W nocy z wtorku na środę miało dojść do ataku na Kreml. Nastąpiły eksplozje, a w sieci pojawiły się nagrania ukazujące, jak drony trafiają we wspomniany Kreml.

REKLAMA

Rosja i Ukraina – czego można było się spodziewać – wydały dwa odmienne komunikaty.

Rosjanie o atak oskarżają Ukrainę. Władza w Moskwie oficjalnie przekazała, że traktuje to jako zamach na życie Władimira Putina. Przewodniczący rosyjskiej Dumy Wiaczesław Wołodin oświadczył, że sytuacja ta uniemożliwia negocjacje pokojowe i zapowiedział odwet. Dmitrij Miedwiediew poszedł o krok dalej i stwierdził, że teraz nie ma innej opcji niż fizyczne usunięcie prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego.

Ukraina z kolei oświadczyła, że nie ma nic wspólnego z atakiem na Kreml. Oskarża o niego Rosję. Sugeruje, że ataku dokonali partyzanci lub oligarchowie chcący głowy Putina. Albo że to prowokacja, mająca usprawiedliwić większą eskalację.

Amerykanie o ataku na Kreml

Widziałem te doniesienia i nie mogę ich potwierdzić. Po prostu nie wiemy. Po drugie, podchodziłbym do czegokolwiek, co mówi Kreml, z olbrzymią dawką rezerwy. Więc zobaczymy, jakie są fakty – powiedział Blinken podczas moderowanej przez „Washington Post” dyskusji z okazji Światowego Dnia Wolności Prasy. Jak dodał, Ukraina jest codziennie pod brutalnym ostrzałem Rosji i to do niej należy decyzja, jak się bronić.

Pozostawiamy Ukrainie decyzję, jak będzie się bronić i jak będzie próbować odzyskać terytorium, które zostało jej nielegalnie zabrane w ciągu ostatnich 14 miesięcy i od 2014 r. – powiedział sekretarz stanu. Pytany o to, czy USA będą krytykować ataki Ukrainy na terytorium Rosji, Blinken powtórzył tę samą frazę.

Odnosząc się do spodziewanej ukraińskiej kontrofensywy i wycieku tajnych dokumentów na jej temat, Blinken zaznaczył, że dokumenty odzwierciedlały jedynie pewien moment w czasie i nie przedstawiają obecnej sytuacji. Wyraził też przekonanie, że Ukraina będzie w stanie odzyskać więcej swojego terytorium.

Ukraina musi podjąć ważne decyzje, gdzie dokładnie pójdzie, jak daleko może dojść i w jaki sposób chce do tego podejść. Ale jesteśmy zdeterminowani, by podtrzymać to wsparcie – i nie tylko patrzeć na to w krótkiej perspektywie, (…) ale też w średniej i długiej – powiedział sekretarz stanu USA.

REKLAMA