Awantura o Lidla obok Gietrzwałdu. Mieszkańcy grzmią, wójt zezwolił. Sommer: „To oczywisty skandal” [FOTO]

Gietrzwałd. W tej okolicy ma powstać wielkie centrum Lidla, które będzie zbierać odpady.
Gietrzwałd. W tej okolicy ma powstać wielkie centrum Lidla, które będzie zbierać odpady. / Fot. YouTube TVP World/screen
REKLAMA

Obok Gietrzwałdu ma powstać duże centrum dystrybucyjne Lidla, które będzie zbierać odpady. Mieszkańcy nie chcą się na to zgodzić. Co w sprawie zdumiewa najbardziej to fakt, że niemiecki potentat może liczyć na ulgowe traktowanie względem chociażby polskich przedsiębiorców. Chodzi o zwolnienia z podatku.

5 maja w Gietrzwałdzie (woj. warmińsko- mazurskie) odbędzie się protest przeciwko powstaniu centrum Lidla. Zawiązano nawet Komitet Obrony Gietrzwałdu. Przeciwnicy wskazują, że będzie to po prostu śmietnik. Centrum ma zbierać bowiem odpady ze sklepów Lidla w całym regionie – azbest, freony, zużyte filtry, odpady zawierające rtęć, tzw. HCFC, HFC i inne. 154 tys. ton rocznie.

REKLAMA

Śmietnik! Czyli na pewno pojawią się szczury, muchy i obrzydliwy zapach, a przecież obok mamy w Gietrzwałdzie święte źródełko. Z tego miejsca bije energia, której doświadczają ludzie odwiedzający to miejsce! – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską pan Roman, jeden z przeciwników budowy centrum.

Jako argument przeciwko wskazuje się także, że Gietrzwałd to miejsce znane z objawień maryjnych, miejsce licznych pielgrzymek. To – twierdzą przeciwnicy – uderzenie w dziedzictwo miejsca położonego na Warmii. Nie brakuje też opinii, że Niemcy chcą zniszczyć wieś, która zasłynęła z opierania się germanizacji. Wielka budowla zaś zniszczy krajobraz, przyćmi historyczną zabudowę i kościelne wzgórze.

Miejscowy proboszcz nabiera wody w usta, nie wypowiada się, nie staje po żadnej ze stron. Wójt Jan Kasprowicz uważa to natomiast za świetny biznes, który może przynieść wsi i mieszkańcom dodatkowe dochody. Lidl zapewnia bowiem o nowych miejscach pracy, a dodatkowo zapłaci za grunty.

Pozwolenie na budowę wydano w marcu. Cała papierologia więc załatwiona, procedury spełnione. Na obecnym etapie sprawa budowa zależy już tylko od woli inwestora.

A ten – mimo społecznych protestów – może zechcieć postawić na swoim. Miejscowi politycy okazali się bowiem bardzo łaskawi dla sieci Lidl. Obiecali już zwolnienie z podatku od nieruchomości na trzy lata z opcją na kolejne trzy. Polscy przedsiębiorcy na taką taryfę ulgową liczyć raczej nie mogą…

„Robienie niemieckiego śmietnika przy takim obiekcie sakralnym jak Gierzwałd to oczywisty skandal. Dopłacanie do do niego to skandal jeszcze większy. Mentalność volksdeutschów trwa” – komentuje sytuację red. Tomasz Sommer na Twitterze.

W reakcji na nasz tekst otrzymaliśmy odpowiedź Lidl Polska. Zapoznać się z nią możecie klikając w poniższy link:

Gietrzwałd. Awantura o centrum Lidla. Jest reakcja sieci na tekst nczas.com

REKLAMA