Szczawiński: Konfederacja powinna zaoferować Wolnościowcom kilka jedynek Narodowców [FOTO]

Krzysztof Szczawiński/Fot. źródło: everest-edu.pl
Krzysztof Szczawiński/Fot. źródło: everest-edu.pl
REKLAMA

Krzysztof Szczawiński, matematyk i były pracownik londyńskich banków i funduszy inwestycyjnych, pisze w swoich mediach społecznościowych o tym, że podział mandatów w Konfederacji nie pokrywa się z tym, jakie poparcie mają poszczególne partie tworzące prawicową koalicję.

Przypomnijmy, że w styczniowym badaniu sondażowym CBOS zapytał zdeklarowanych uczestników wyborów (N=756) o to, kogo by poparli w wyborach, gdyby wszystkie partie startowały samodzielnie, a nie z koalicjantami. W momencie przeprowadzania sondażu Wolnościowcy Artura Dziambora byli jeszcze częścią Konfederacji.

REKLAMA

Pisaliśmy wówczas, że w przypadku prawicowej opozycji ryzyko rozpadu koalicji (wyjścia z niej jednego z ugrupowań) jest całkiem realne. Zgodnie z naszymi przewidywaniami Konfederację opuścili Wolnościowcy.

Tymczasem sondaż CBOS pokazywał, że głównym trzonem prawicowej formacji są dwie partie: Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna, która uzyskałaby 2,6 proc. i Nowa Nadzieja Sławomira Mentzena, na którą w przypadku samodzielnego startu zagłosowałoby 2,5 proc. Polaków. W sumie zsumowane poparcie tych dwóch partii daje 5,1 proc., czyli teoretycznie dostałyby się one do Sejmu.

Na trzecim miejscu podium uplasowaliby się będący jeszcze w tamtym czasie częścią koalicji Wolnościowcy Artura Dziambora z wynikiem 0,7 proc.

Najsłabszym ogniwem Konfederacji są natomiast przedstawiciel nacjonalistycznego skrzydła koalicji z Ruchu Narodowego Roberta Winnickiego. Ich poparcie, według badania, to zaledwie 0,5 proc.

Zgodnie z logiką dyktowaną przez ten sondaż twarzami Konfederacji powinni być Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun, a Wolnościowcy nie powinni mieć problemu z tym, by ponownie wystartować do Sejmu z list prawicy. Rzeczywiście – Mentzen jest w ostatnim czasie promowany jako lider Konfederacji, ale towarzyszy mu nie Braun, tylko wiceprezes najsłabszego ugrupowania koalicji, czyli narodowiec Krzysztof Bosak.

Szczawiński: Konfederacja powinna zaoferować Wolnościowcom kilka jedynek Narodowców

Do sprawy w swoich mediach społecznościowych odniósł się sympatyzujący ze środowiskiem wolnościowej prawicy matematyk i analityk – Krzysztof Szczawiński.

Na Twitterze napisał:

„Konfederacja tworzy system niestabilny

Podział udziałów niepokrywający się z poparciem części składowych rodzi ryzyko perturbacji – np. jeśli Wolnościowcy dysponują elektoratem porównywalnym do RN, to mogliby ich łatwo przelicytować w dół…

Dobrym rozwiązaniem jednoczącym i stabilizującym byłoby zaoferowanie tych 2-3 jedynek Wolnościowcom z puli RN

Byłby to nie tylko ładny ruch scalający środowisko ludzi, którym szczerze zależy na polskim interesie, ale także krok w kierunku stabilniejszej struktury

Żeby tworzyć silną, szeroką prawicową alternatywę pokoleniową z szansami na stanie się partią uczestniczącą we władzy, to RN jest Konfederacji potrzebny, Wolnościowcy także, ale rzeczywiście największym motorem poparcia jest obecnie Nowa Nadzieja Mentzena, więc trudno się dziwić, że chce zachować połowę udziałów.

Z kolei taka oferta RN-ego byłaby nie tylko ruchem odpowiedzialnym i dbającym o sprawę wspólną, ale także mogłaby się okazać w ich długoterminowym wizerunkowym interesie, a w końcu nie aż tak wielkim kosztem…

Zatem pomyślcie…”

REKLAMA