Wściekły Prigożyn oskarża Szojgu i Gierasimowa. „Krew jest jeszcze ciepła” [VIDEO +18]

Jewgienij Prigożyn - założyciel Grupy Wagnera Źródło: Twitter
Jewgienij Prigożyn - założyciel Grupy Wagnera Źródło: Twitter
REKLAMA

Założyciel Grupy Wagnera, najemniczej armii, która wspiera Federację Rosyjską w inwazji na Ukrainie, chodząc pomiędzy ciałami swoich poległych, zwrócił się w ostrych słowach do kremlowskich dowódców wojskowych.

Jewgienij Prigożyn kolejny już raz ze wściekłością zwraca się do rosyjskich dowódców wojskowych – ministra obrony Siergieja Szojgu oraz głównodowodzącego rosyjską armią gen. Walerego Gierasimowa.

REKLAMA

Założyciel Grupy Wagnera domaga się dostaw amunicji. Tym razem wagnerowiec postanowił pokazać elitom z Kremla, czym dla jego żołnierzy kończą się braki w sprzęcie i nagrał swój spacer pomiędzy ciałami poległych najemników.

— Teraz posłuchajcie mnie, wy ku**wy! To ojcowie […] i czyiś synowie. A te łajdaki, które nie dadzą nam amunicji, ku**wy, będą żreć ich flaki w piekle — mówi na nagraniu wściekły Prigożyn.

Wojskowy twierdzi, że Grupie Wagnera „brakuje 70 proc. amunicji”. Prigożyn oskarża moskiewskie elity, że gdy „ich dzieci nagrywają filmiki na YouTubie”, a oni „ucztują przy swoich mahoniowych biurkach”, to jego żołnierze umierają.

Według Prigożina wagnerowcy dostają 5 razy mniej amunicji niż państwowi żołnierze.

– Ci chłopcy tutaj to ludzie z Grupy Wagnera, którzy dziś zginęli. Ich krew jest jeszcze ciepła – mówi do Szojgu i Gierasimowa Prigożyn, wskazując na martwe ciała.

Nagranie, które tzw. „kucharz Putina” jest bardzo drastyczne – znajdują się na nim dziesiątki zakrwawionych i okaleczonych ciał, dlatego wrażliwe osoby oraz nieletni nie powinni go oglądać.

REKLAMA