Za dyskryminację ze względu na płeć i molestowanie Goldman Sachs zapłaci sporo swoim pracownikom

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Pozew zbiorowy przeciwko bankowi inwestycyjnemu miał 5 czerwca zaowocować rozpoczęciem się procesu. Jednak amerykański bank wolał podpisać umowę i wyraził zgodę na wypłatę odszkodowania dla blisko 3 tys. swoich pracowników.

Amerykański bank Goldman Sachs był oskarżony o dyskryminację ze względu na płeć i molestowanie. W sumie wypłaci 215 milionów dolarów dla prawie 3000 obecnych i byłych pracowników, którzy podpisali się pod zbiorowym pozwem.

REKLAMA

Ugoda została podpisana na miesiąc przed zaplanowaną rozprawą. Jest to zakończenie ponad 10-letniego sporu sądowego, bo pierwsza skarga przeciwko Goldman Sachs została złożona w 2010 roku. W pozwie wyszczególniono m.in. 75 przypadków niewłaściwego zachowania się przełożonych w miejscu pracy.

Miało chodzić o „niewłaściwy dotyk”, „seksistowskie komentarze”, a nawet propozycje seksu składane pracownicom. Prezesów i wiceprezesów oskarżano także o „dyskryminację płacową” i odmowy awansu pracowników ze względu na płeć.

„Po ponad dekadzie sporów sądowych, obie strony zgodziły się rozwiązać ten problem. Będziemy teraz nadal koncentrować się na naszych zespołach, klientach i działalności” –napisano w oświadczeniu Goldman Sachs.

Źródło: AFP

REKLAMA