Członkowie sekty zagłodzili się na śmierć, by spotkać Jezusa. Znaleziono już kilkaset ciał

Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Śledczy prowadzący poszukiwania w kenijskim lesie Shakahola ekshumowali w sobotę kolejne 22 ciała – poinformowały władze. Tym samym liczba śmiertelnych ofiar Międzynarodowego Kościoła Dobrej Nowiny, który nakazał swoim wyznawcom głodzić się na śmierć, wzrosła do 201.

Przez cały tydzień specjaliści rozkopywali płytkie groby rozrzucone po lesie w poszukiwaniu szczątków i przeczesywali okolicę w poszukiwaniu ocalałych, ponieważ setki osób wciąż są zaginione. W piątek odkopano 29 ciał, w tym 12 dzieci, które znaleziono w jednym grobie – poinformowały regionalne władze.

REKLAMA

W środę kenijski sąd odmówił zwolnienia za kaucją Paula Mackenziego, przywódcy Międzynarodowego Kościoła Dobrej Nowiny. Został on oskarżony o nakazanie swoim wyznawcom głodzenia siebie i swoich dzieci na śmierć, aby mogli pójść do nieba przed końcem świata i spotkać Jezusa.

Wyznawcy samozwańczego Międzynarodowego Kościoła Dobrej Nowiny mieszkali w kilku odosobnionych osadach na obszarze 325 ha w lesie w wiosce Shakahola. Niektóre z osób wykopanych z płytkich grobów przez policjantów jeszcze żyły w momencie odnalezienia, jednak w krótkim czasie zmarły. Trwają dalsze prace ekshumacyjne.

Minister spraw wewnętrznych Kenii Kithure Kindiki uznał „masakrę w lesie w wiosce Shakahola” za „rażące nadużycie konstytucyjnie gwarantowanego prawa człowieka do wolności wyznania” i wezwał do wprowadzenia ściślejszych regulacji dotyczących działalności grup religijnych w kraju. Prezydent William Ruto stwierdził, że Mackenzie to osoba, która „udaje pastora, podczas gdy jest strasznym kryminalistą”.

REKLAMA