Mogłoby się wydawać, że po dwóch kadencjach rządów powinno się przede wszystkim patrzeć w przód i oceniać własne dokonania. Rząd PiS wciąż jednak żyje rządami swoich poprzedników z PO.
Zarówno premier rządu w Warszawie Mateusz Morawiecki, jak i prezes partii PiS Jarosław Kaczyński, w swoich przemówieniach na konwencji programowej mówili o rządach Platformy Obywatelskiej.
– Jeżeli składa się obietnice, a nie zamierza się ich zrealizować to jest to manipulacja. My realizujemy nasze obietnice wyborcze. Nie zgadzamy się na manipulacje polityczne. Poprzednie rządy to wielkie straty dla narodu i zmarnowanych 8 lat. Nasz rząd nie zmarnował tych dwóch kadencji i musimy walczyć o kolejne – mówił podczas swojego wystąpienia prezes Kaczyńskich.
Występujący po nim Mateusz Morawiecki twierdził, że system podatkowy za czasów PO był jak „dziurawy durszlak”.
Szef obecnego rządu stracił dużo czasu, by wymieniać wady poprzedniej władzy, a przecież konwencja miała dotyczyć planów obecnej ekipy rządzącej.
– Mieli nie podwyższać podatków, podwyższyli VAT. Mieli nie podwyższać danin, podnieśli składkę rentową dla przedsiębiorcy. Potem jak dalej brakowało im pieniędzy, zabrali pieniądze z OFE, potem znowu nie było pieniędzy, musieli podnieść wiek emerytalny, mimo wcześniejszych zapowiedzi. To działo się w czasach naszych poprzedników z finansami publicznymi, finansami które były dziurawe jak durszlak i to naprawiliśmy – mówił Morawiecki.
Następnie, jak typowy socjalista, Mateusz Morawiecki zapowiedział, że nie dopuści do powrotu „dzikiego kapitalizmu”.
