Bosak: „Amerykanie w Polsce byli lepiej poinformowani, co się u nas dzieje, niż władze państwa polskiego” [VIDEO]

Krzysztof Bosak / Foto: screen/Polsat News
Krzysztof Bosak / Foto: screen/Polsat News
REKLAMA

W „Śniadaniu Rymanowskiego w Polsat News i Interii” gościem był m.in. poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Jednym z poruszanych tematów była rakieta, której szczątki znaleziono pod Bydgoszczą oraz cała polityczna otoczka tej sprawy.

– Niezależnie jak to dokładnie tam było z tymi procedurami i kto zawinił, to takie rzeczy nie powinny być wyjaśnianie w mediach, na konferencjach prasowych, tylko np. na zamkniętym posiedzeniu sejmowej komisji obrony – wskazał Bosak.

REKLAMA

– Jeżeli ja mam do wyboru wierzyć komisji powołanej przez ministra Błaszczaka, któremu grunt ewidentnie pali się pod nogami albo wierzyć gen. Andrzejczakowi i gen. Piotrowskiemu, to ja wierzę generałom. I to jest oczywiście kwestia naszej intuicji. Ale mamy tu ewidentnie polityków, którzy szukają kozła ofiarnego i mamy generałów, którzy, moim zdaniem, wysłali bardzo jasny komunikat do opinii publicznej, do całego wojska: Nie damy z siebie zrobić kozłów ofiarnych. Jeżeli spróbujecie z nas zrobić kozły ofiarne, podniesiemy wam cenę tego ruchu – ocenił.

– To jest istota komunikatu gen. Piotrowskiego. On nie powiedział nic konkretnego, ale wyjście przed kamerę jest komunikatem: Nie dam z siebie zrobić kozła ofiarnego przez ministra, ponieważ fakty są inne – wyjaśniał Bosak.

– Gen. Andrzejczak w Brukseli powiedział bardzo jasno: Poinformowałem przełożonych. Jak to się odbyło, jaką drogą – tam są różne ścieżki przepływu informacji. Ja nie będę w to wnikał, bo nie jestem specjalistą od tego, jak działają te wszystkie dowództwa i jak wygląda komunikacja z premierem, z prezydentem, z BBN-em, z MON-em. Nikt z nas w studiu nie zna tego, bo nikt z nas tutaj w studiu, wydaje się, nie był ministrem obrony narodowej – zauważył poseł Konfederacji.

– Natomiast jeszcze raz to podkreślę, to nie są sprawy do wyjaśnienia na konferencje prasowe. Zamknięte posiedzenie komisji służb specjalnych, zamknięte posiedzenie komisji sejmowej obrony narodowej, wnioski – niekoniecznie jawne – i wdrożenie – wskazał.

W ocenie Bosaka, „to, co się wydarzyło, pokazuje, że ta ustawa o obronie ojczyzny nie rozwiązała problemów i PiS do końca nad tym nie panuje”. – Zamiast się obwiniać, wyciągnijcie z tego wnioski i już – zaapelował.

Poseł Konfederacji zwrócił też uwagę na dwie kwestie. Jak poskreślał, „nikt z nas tego raportu nie czytał”. – My ten raport znamy tylko z omówienia ministra Błaszczaka na konferencji prasowej, a minister Błaszczak nie jest niezależną od MON-u komisją badającą sprawę. Minister Błaszczak jest osobą bezpośrednio zaangażowaną w ten cały temat – zauważył.

– I druga sprawa, na którą warto zwrócić uwagę: przy kolejnej sprawie – jak wcześniej przy przekazaniu Ukrainie polskich samolotów – widać później z przecieków z CIA, że CIA wiedziało to znacznie wcześniej niż polscy politycy. I przy kolejnej sprawie wychodzi, że Amerykanie w Polsce byli lepiej poinformowani, co się u nas dzieje, niż władze państwa polskiego. Wyciągajmy z tego wnioski – powiedział.

– To jest to, o czym mówi Strategy&Future w swoich raportach i w swojej komunikacji, niezależny think-tank zajmujący się obronnością, bez otwartej debaty, uczciwej, opartej na prawdzie, my naprawdę nie posuniemy do przodu kwestii obronności Polski. musimy przestać dawać się szantażować tajnymi dokumentami, nauczyć się, jaki jest stan rzeczywisty, czyli że mamy dwie z ośmiu baterii Patriot, że mamy Małą Narew, która w ogóle nie wyczerpuje tematu obrony powietrznej, że mamy procedury, które są tak skomplikowane, że mamy rozdział kompetencji klinczujący się między prezydentem i szefem MON, co wynika z konstytucji – mówił w dalszej części programu polityk.

– Musimy to uczciwie przedyskutować, nie obwiniać się wzajemnie, bo to nie jest wina nikogo w tym studiu, że w latach 90. tak konstytucję ułożono. I po prostu wyciągnąć z tego jakieś mądre wnioski – skwitował Krzysztof Bosak.

REKLAMA