Wilki grasują na Kaszubach. Zagryzły stado ciężarnych owiec. Rodzice boją się o dzieci

Wilk. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Pixabay
Wilk. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Pixabay
REKLAMA

W gminie Kościerzyna na Kaszubach doszło do ataku watahy wilków na gospodarstwo. Wilki zagryzły osiem owiec, a mieszkańcy boją się wypuszczać dzieci na zewnątrz, w obawie przed atakiem dzikich zwierząt.

Do ataku watahy wilków doszło we wsi Wąglikowice (kasz. Wąglëkòjce) w powiecie kościerskim na Pomorzu. W sumie zwierzęta zagryzły osiem owiec.

REKLAMA

– Sobie urządziły rzeź, polowanie na owce, które były ciężarne. One nie dały rady uciec. Po trzech dniach znowu nastąpił atak. Wilk wykonał robotę. Szedł wzdłuż ogrodzenia, szukał najsłabszego punktu, podkopał się pod tym ogrodzeniem, przeszedł na teren posesji i zaatakował tego ostatniego mojego barana – mówił w audycji „Klëka” w Radiu Kaszëbë gospodarz Paweł Norek.

W sprawie interweniował wicewojewoda oraz wiceprzewodniczący sejmiku województwa pomorskiego. – Sprawa jest poważna – dodaje Piotr Karczewski, Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Pomorskiego – bo mieszkańcy Wąglikowic boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci

Poszkodowany gospodarz złożył wniosek o odstrzał wilków, które pozagryzały jego owce.

REKLAMA