Pięć tysięcy zawiadomień o błędach medycznych. „Większość jest generowana przez…”

"Pandemia", czyli siła niszcząca służbę zdrowia. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

W ubiegłym roku do prokuratur wpłynęło ponad 5 tys. zawiadomień o błędach medycznych. Około 140 zakończyło się przygotowaniem aktu oskarżenia. Błędy dotyczyły głównie spraw związanych z położnictwem i ginekologią.

W poniedziałek w Sopocie zorganizowany został II Ogólnopolski Kongres Rozwiązań Ubezpieczeniowych dla Podmiotów Leczniczych. Wzięło w nim udział prawie 100 lekarzy i menedżerów ochrony zdrowia, ekspertów od ubezpieczeń i prawnicy.

REKLAMA

Prelegentką kongresu była z-ca Prokuratora Krajowego Beata Sobieraj-Skonieczna, która w rozmowie przypomniała, że od 2016 roku w prokuraturach okręgowych i regionalnych powstały działy medyczne, do których zostali przydzieleni prokuratorzy specjalizujący się w tej dziedzinie.

Jak zaznaczyła prok. Sobieraj-Skonieczna, przed tą zmianą, sprawy medyczne mogli otrzymywać prokuratorzy, którzy nie posiadali specjalistycznej wiedzy w zakresie medycyny.

Ujawniła, że w ubiegłym roku do prokuratur w kraju wpłynęło ponad 5 tys. zawiadomień o błędach medycznych, a ok. 140 zakończyło się przygotowaniem aktu oskarżenia.

Jak zaznaczyła, z roku na rok jest więcej zawiadomień, natomiast aktów oskarżenia jest przygotowywanych tyle samo co w latach ubiegłych. – Większość błędów jest generowana przez ginekologów i położników. Są to sprawy okołoporodowe, związane z leczeniem ginekologicznym i porodem – oznajmiła

PAP

REKLAMA