Prawdziwa katastrofa. Brakuje IM tysiąca ratowników

Ratowniczka morska. Zdjęcie: Pixabay
Ratowniczka wodna. Zdjęcie: Pixabay
REKLAMA

Rozpoczynający się na plażach Portugalii sezon stoi pod znakiem desperackich poszukiwań ratowników morskich. Krajowy Urząd Morski (AMN) wezwał rząd Antonia Costy do pilnego znalezienia aż 1000 ratowników.

Są oni szczególnie potrzebni w najbardziej popularnym wśród turystów regionie – Algarve, gdzie w poniedziałek zainaugurowano sezon turystyczny.

REKLAMA

Władze AMN szacują, że w tym roku zarejestrowanych do pracy na portugalskich plażach jest 4300 ratowników morskich, co oznacza, że brakuje około 1000.

Rozwiązaniem dla portugalskich władz będą prawdopodobnie coraz liczniejsi na rynku pracy brazylijscy imigranci. Stawiane im wymogi nie są bowiem wygórowane – ukończone 18 lat, ważny dokument tożsamości oraz silna odporność fizyczna i psychiczna.

Kluczem jest znajomość języka portugalskiego, który jest niezbędny do ukończenia trwającego 135 godzin kursu uprawniającego do pracy w tym zawodzie. W zamian można zarobić co najmniej 1100 euro miesięcznie.

Już w zeszłym roku wydający certyfikaty Instytut Ratownictwa Wodnego (ISN) w Lizbonie wskazywał na większą liczbę ratowników z Brazylii na portugalskich plażach.

W ocenie Goncalo Pinto, portugalskiego ratownika morskiego z Lizbony, zarobki na plażach w jego ojczyźnie nie należą do mało atrakcyjnych, ale znający obce języki koledzy próbują swojego szczęścia w innych państwach świata.

Wskazał, że w porównaniu z Portugalią o około 30 proc. więcej zarabia się np. we Francji, ale na wyjazd tam decydują się ratownicy dobrze znający język francuski.

“W moim przypadku zarobki będą jeszcze większe, ponieważ udało mi się zdobyć wizę do USA, gdzie za kilka dni rozpocznę pracę na jednej z plaży Zachodniego Wybrzeża. Będę zarabiał dwa razy więcej niż w Portugalii” – powiedział PAP Pinto.

Portugalia należy do światowej czołówki pod względem czystych kąpielisk. W kraju tym podczas rozpoczynającego się sezonu są aż 394 miejsca posiadające certyfikat tzw. Błękitnej Flagi, przyznawany przez Fundację na rzecz Edukacji Ekologicznej.

REKLAMA