Ofensywa ideologii LGBT skierowana już na 3-letnie dzieci

Manifestacja w Bretanii w obronie dzieci screen
REKLAMA

Gmina Saint-Senoux urządziła w bretońskim departamencie Ille-et-Vilaine „warsztaty czytania dla dzieci na temat tożsamości płciowej”. Prowadzącym był przebieraniec transpłciowy, czyli tzw. drag-queen. Oduraczanie dzieci spotkało się jednak tym razem z ripostą.

Temat „Równość płci, porozmawiajmy o tym” miał być wstępem do „dekonstrukcji stereotypów”, czy „samoakceptacji siebie i innych”. Przekazywanie takich treści dzieciom nie pozostawia wątpliwości, że chodzi tutaj o inwazję genderowej ideologii wobec najmłodszych.

REKLAMA

W obronie dzieci wystąpiła grupa młodych ludzi ze stowarzyszenia „L’Oriflamme Rennes”. Zorganizowali pod biblioteką pikietę protestacyjną i wywiesili transparent przeciw seksualizacji dzieci. Jednak władze gminy postawiły na swoim i spotkanie z drag-queen na temat tożsamości płciowej odbyło się.

Warto dodać, że władze raczą takimi „warsztatami” miejscowość wiejską, liczącą około 1800 mieszkańców. „Dekonstrukcja stereotypów” i czytanie przez drag-queen dzieciom w wieku 3-6 lat odbywało się za zgodą mera gminy pani Antinéi Leclerc, z zawodu… terapeutki pomagającej w „tranzycjach”, a z koloru politycznego – aktywistki lewicy. Przebierańcy czytali dzieciom fragmenty dwóch książek: „Families” (Rodzina) Georgette i „Fred s’habille” Petera Browna (Fred się ubiera).

Stowarzyszenie „L’Oriflamme Rennes”, które zaprotestowało przeciw indoktrynacji dzieci, w komunikacie prasowym zwróciło się do władz gminy, by te zamiast „narzucania draq-queenów”, zajęły się wpajaniem dzieciom „naszych korzeni i wartości”. We wpisie na Twitterze była też wprost mowa o „propagandzie zorganizowanej przez lobby LGBT w celu ukształtowania na swój obraz młodego pokolenia, które nie ma jeszcze ducha krytycyzmu”.

Protestujący w Bretanii zostali, rzecz jasna, oskarżeni o „skrajnie prawicowy aktywizm”, a odpowiedzialni za demoralizację mają wsparcie władz. Podobna sprawa miała też miejsce w Paryżu w prestiżowej, ale prywatnej szkole Ecole Alsacienne. Tam o „transfobię” oskarżono… rodziców dzieci.

Zorganizowana w szkole pogadanka dla klas IV o transseksualizmie spotkała się z oporem rodziców dzieci. Prelegentami byli działacze stowarzyszenia „OUTrans”, które też „walczy z transfobią” i dostaje dotacje na „pomoc dla osób transpłciowych”. W poniedziałek 17 kwietnia prelekcja do uczniów wywołała jednak konsternację.

Miało być o „walce z LGBT-ofobią”, a była wyłącznie promocja transseksualizmu, która zgorszyła zarówno uczniów, jak i ich rodziców. Zszokowani i wściekli na „propagandę na rzecz aktywizmu trans” rodzice złożyli nawet skargę.

https://twitter.com/oriflamme_rzh/status/1657430382306885632?s=20

Źródło: France Ouest/ Le Figaro

REKLAMA