Stanisław Karczewski, senator Prawa i Sprawiedliwości, stracił pracę w szpitalu, w którym pracował przez 42 lata – informuje TVN24.
Szpital, w którym Stanisław Karczewski pracował od 42 lat, nie przedłużył umowy z senatorem PiS. Dyrektor naczelna Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nowym Mieście nad Pilicą Barbara Gąsiorowska wyjawiła w rozmowie ze stacją TVN24, że polityk PiS był zatrudniony w szpitalu na podstawie umowy cywilnoprawnej do 12 maja 2023 roku.
Senator żegna się ze swoim dotychczasowym miejsce pracy za pośrednictwem swojej strony internetowej.
„Uzyskałem I i II stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej. Byłem kolejno stażystą, młodszym asystentem, asystentem, starszym asystentem, kierownikiem Oddziału Pomocy Doraźnej, zastępcą ordynatora, zastępcą dyrektora, dyrektorem i ordynatorem Oddziału Chirurgicznego” – pisze Karczewski.
Środowisko lekarskie miało wiele zastrzeżeń, co do osoby senatora. – Pieniądze naprawdę nie są najważniejsze w życiu. Warto pracować dla jakiejś idei – mówił Karczewski do protestujących lekarzy.
Sam jednak odbywał płatne dyżury w szpitalu w czasie, kiedy przebywał na bezpłatnym urlopie jako senator – zarobił wówczas ponad 400 tys. zł.
