
W Sejmie RP trwa Kongres Rolny Konfederacji. Jako pierwszy wystąpienie programowe wygłosił poseł tej partii i jeden liderów formacji, Krzysztof Bosak. Polityk zaprezentował hasło ugrupowania: „Odsunąć urzędnika od rolnika!”.
Krzysztof Bosak podczas Kongresu Rolnego Konfederacji przedstawił spojrzenie prawicowej koalicji na pięć obszarów związanych z rolnictwem. Były to: bezpieczeństwo żywnościowe, swoboda działalności rolnej, produkcja energii na własne potrzeby, biopaliwa na własny użytek oraz ochrona hodowli zwierząt przed lewicowymi organizacjami pozarządowymi.
Bezpieczeństwo żywnościowe
– To nie są dla nas tematy nowe. Zajmujemy się nimi od początku tej kadencji i znacznie wcześniej, to wynika z tego, że bezpieczeństwo żywnościowe jest jednym ze strategicznych wymiarów suwerenności, niepodległości państwa – powiedział Krzysztof Bosak.
– Widzimy to bardzo wyraźnie w różnych sytuacjach, gdzie dochodzi do zaburzeń na rynkach żywnościowych i również nie tylko ze względu na polski rozwój gospodarczy, ale właśnie ze względu na bezpieczeństwo żywnościowe chcemy, żeby produkcja żywności w Polsce była utrzymana, była rozwijana – podkreślił.
Swoboda działalności rolnej
– Druga sprawa, o której chcę powiedzieć, to jest swoboda działalności rolnej. Konfederacja wyartykułowała takie hasło, wsłuchując się w postulaty środowisk rolniczych, które w prostych słowach brzmi: Odsunąć urzędnika od rolnika! – ogłosił Bosak.
– Widzimy postępujące komplikowanie reguł we wszystkich dziedzinach życia. Niedługo prostej działalności wytwórczej w którejkolwiek dziedzinie nie będzie można prowadzić bez posiadania jakiegoś abonamentu w kancelarii prawnej czy firmie konsultingowej – stwierdził.
Zdaniem posła Konfederacji „to jest sytuacja nienormalna”. Według niego „wszystko jest komplikowane tak, że naprawdę trudno się w tym coraz bardziej połapać”.
Krzysztof Bosak przedstawił dwa punkty, które Konfederacja odrzuca, czyli:
- ideologiczną politykę klimatyczną Unii Europejskiej;
- Krajowy Plan Strategiczny i nowy zasady wspólnej polityki rolnej zbudowane na założeniach europejskiego zielonego ładu.
Przechodząc do szczegółów powiedział, iż Konfederacja jest przeciwna:
- przeznaczeniu 10 procent gruntów ornych na obszary nieprodukcyjne;
- narzucaniu 25 procent produkcji rolnictw z tzw. gospodarstw ekologicznych;
- pełzającej likwidacji chowu zwierząt w Polsce.
Według Bosaka „daliśmy się wpędzić w świat galopującego absurdu i trzeba ten absurd zlikwidować, a tych, którzy są promotorami tego absurdu wywalić definitywnie z życia publicznego”.
Energia na własne potrzeby
– Trzecie wyzwanie, o którym chce tu powiedzieć (…) to jest energia na własny użytek w gospodarstwie rolnym. To się wiąże również z tematem szeroko pojętej transformacji energetycznej – powiedział Bosak.
– Mówi się dużo o transformacji energetycznej w kontekście wielkich wyzwań technologicznych, przemysłowych, natomiast mało się mówi w kontekście rolnym – zauważył.
Jeden z liderów prawicowej koalicji powiedział, iż Konfederacja „proponuje uwolnienie produkcji energii na własne potrzeby”. – Bez zbędnego rozliczania, bez kosztów przesyłu, bez dodatkowych opłat, bez dodatkowych regulacji. Prawo do produkcji energii prawem człowieka – zaznaczył.
Biopaliwa na własny użytek
– Czwarta sprawa. Biopaliwa na własny użytek. Produkcja biodiesla z rzepaku, z własnych surowców, to również powinno być uwolnione, legalne, dochodowe. Nie można wprowadzać dla rolników takich regulacji, jak dla firm handlujących paliwami na rynkach międzynarodowych – wskazał Bosak.
Ochrona hodowli zwierząt
– Piąte wyzwanie, to jest wyzwanie bezpośrednio związane z ofensywą ideologicznych organizacji, nie ma co kryć, często lewicowych. Mam na myśli organizacje zwalczające hodowle zwierząt pod pretekstem troski o te zwierzęta – powiedział.
– Wiemy jak dużo jest w tym obszarze manipulacji. Przypadki skrajne, patologiczne, przedstawiane są opinii publicznej jako przypadki niemalże modelowe, jako średnia polskich hodowli – podkreślił.
Jego zdaniem trzeba zrealizować zapowiadany w ubiegłym roku przez PiS postulat pozbawienia organizacji pozarządowych „prawa do wchodzenia do gospodarstw i odbierania zwierząt, które zdaniem tych organizacji są w niewłaściwy sposób traktowane”.