Majątek najbogatszej Austriaczki na aukcji. Jej mąż-nazista zbił fortunę, okradając Żydów

Aukcja Fot. ilustr. FB
Aukcja Fot. ilustr. FB
REKLAMA

Na aukcję w Genewie trafiła biżuteria należąca do zmarłej w 2022 roku najbogatszej Austriaczki Heidi Horten. Przy okazji wydarzenia pojawiają się pytania o moralność pochodzenia majątku tej kobiety. Jej mąż, który był członkiem NSDAP, zgromadził bowiem bogactwo przejmując majątki niemieckich i austriackich Żydów oraz korzystając z niewolniczej pracy przymusowych robotników.

Broszki, pierścionki i naszyjniki z drogocennymi kamieniami od takich domów mody jak Bulgari, Cartier, Tiffany, Harry Winston na pewno wzbudzą ogromne zainteresowanie. Łączna wartości biżuterii Heidi Horten oszacowana została na 136 milionów euro.

REKLAMA

Zmarła w 2022 roku miliarderka była najbogatszą kobietą w Austrii. Do fortuny nie dochodziła jednak ciężką pracą, tylko odziedziczała ją po mężu.

Sposób, w jaki Helmut Horten zgromadził majątek, również budzi wątpliwości pod względem moralnym. Austriak w latach 1937-1944 był członkiem NSDAP i jak tylko mógł, korzystał z aryzacji, czyli wywłaszczania majątków żydowskich.

Przejął m.in. dom towarowy „Gebrüder Alsberg” w Duisburgu w Zagłębiu Rury, a także inne domy towarowe. Zwolnił wszystkich pracowników i korzystał z niewolniczej pracy pracowników przymusowych. Tym sposobem bardzo szybko dorobił sie fortuny.

Co prawda żona nazisty, która sama nie mogła pamiętać tamtych wydarzeń, bo urodziła się w 1941 roku, zleciła raport, który miał oczyścić imię jej męża.

Według raportu Żydzi mieli wspaniałomyślnie z własnej woli przekazywać Helmutowi swoje majątki. Świadkowie tamtych wydarzeń pamiętają jednak, że nazista groził im wówczas obozem koncentracyjnym.

Po wojnie Helmut Horten był nawet aresztowany przez aliantów i spędził półtora roku w internowaniu. Majątek jednak zachował.

W latach 60. Horten poślubił 30 lat młodszą Heidi. Gdy zmarł w 1987 roku, to majątek odziedziczyła właśnie ona.

Dom aukcyjny w Genewie pomimo kontrowersji nie zamierza wycofać się z aukcji.

REKLAMA