Skandaliczne słowa ambasadora Ukrainy. Waszczykowski: Chcieliśmy gestów, dostaliśmy gest Kozakiewicza

Fot.: Michała Jasiulewicz/MSZ, CC BY-NC 2.0.
Fot.: Michała Jasiulewicz/MSZ, CC BY-NC 2.0.
REKLAMA

Ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz zamieścił w mediach społecznościowych skandaliczny wpis, w którym sugeruje, że Polska nie ma prawda wymagać od Ukrainy gestów rozliczających kwestię ludobójstwa na Wołyniu. Były szef polskiego MSZ, Witold Waszczykowski, stwierdził, ze Ukraińcy pokazują Polsce „gest Kozakiewicza”.

– Być może (to brak zrozumienia ze strony władz Ukrainy – red.). Prezydent Zełenski także ma wiele innych spraw na głowie. Ja tutaj niczego nie usprawiedliwiam, ale po prostu staram się zrozumieć. To jest też cecha dyplomacji. To nie jest rzecz ciągle dla Ukraińców najważniejsza, ciągle to zrozumienie jest zbyt słabe. Jestem dobrej myśli, że ta 80. rocznica coś zmieni –
mówił w rozmowie z Onetem rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina.

Te słowa w skandaliczny sposób skomentował ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz.

REKLAMA

„Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne” – napisał Ukrainiec w swoich mediach społecznościowych.

Na ten wpis zareagował były szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski.

„Za miliony uchodźców, miliardy pomocy, broń i amunicję, polityczne wspieranie w NATO, Unii i na całym świecie oczekiwaliśmy gestów” – napisał polski dyplomat i europoseł.

„Do wyboru: zabytki polskie, kościoły, cmentarze, miejsca kaźni i pochówków. Wołyń. A tu nadal »gesty Kozakiewicza«” – dodał Waszczykowski.

REKLAMA