ISW: Zajścia w obwodzie biełgorodzkim zaskoczyły, wywołały panikę i podziały

Obwód biełgorodzki w Rosji.
Obwód biełgorodzki w Rosji. / Screen Google Maps
REKLAMA

Zajścia w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim wzbudziły panikę i podziały w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, co jest oznaką szoku i zaskoczenia; dominuje zaniepokojenie i gniew – ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

„Rosyjska przestrzeń informacyjna zareagowała (…) paniką, podziałami i brakiem spójności, jakie zwykle okazuje, gdy doświadcza poważnych szoków informacyjnych. Niektórzy blogerzy wojenni skupili się na fakcie, że Rosyjski Korpus Ochotniczy i legion Wolność Rosji składają się głównie z Rosjan, których określiły jako zdrajców” – relacjonuje ośrodek.

REKLAMA

Inni blogerzy zaś – dodaje ISW – spekulowali, że celem ataku jest „zasianie paniki w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej przed potencjalną kontrofensywą ukraińską”.

Analitycy zauważają też, że dla właściciela rosyjskiej Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna atak stał się okazją do kolejnej krytyki władz, w tym ministerstwa obrony Rosji.

„Większość blogerów wojennych zareagowała różnego rodzaju zaniepokojeniem, lękiem i gniewem, ale przestrzeń informacyjna nie zjednoczyła się wokół jednej spójnej reakcji, co jest przede wszystkim wskazówką, iż atak zaskoczył rosyjskich komentatorów” – podsumowuje ISW.

W poniedziałek ugrupowania określające się jako Rosyjski Korpus Ochotniczy i legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i „wyzwalają” spod panowania władz rosyjskich miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że grupy te „prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełogrodzkim”, co jest „konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy”.

Ukraińskie media: z miejscowości przygranicznych w obwodzie biełgorodzkim wyjechała większość mieszkańców

Ze wsi leżących przy granicy z Ukrainą w obwodzie biełgorodzkim w Rosji wyjechała większość mieszkańców – podał we wtorek portal Ukraińska Prawda, powołując się na oświadczenia władz obwodu biełgorodzkiego.

Portal relacjonuje, że szef administracji obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow powiedział, iż władze obchodzą domy w miejscowości Grajworon oraz wsiach przy granicy i wywożą tych mieszkańców, którzy nie mogą wyjechać własnym autem.

Wcześniej pojawiły się niepotwierdzone doniesienia o strzałach w leżącej na granicy wsi Kozinka, a także we wsi Głotowo, znajdującej się między Kozinką i Grajworonem.

REKLAMA