Jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, to Ukraina w najbliższych latach nie wejdzie do struktur NATO. Zachód ma wobec niej inne plany. Nasi wschodni sąsiedzi mieliby stać się czymś w stylu wschodnioeuropejskiego Izraela.
Choć Izrael nie jest częścią NATO, to od końca II wojny światowej państwo Żydów jest największym beneficjentem amerykańskiej pomocy wojskowej.
Pomoc ta jest regulowana 10-letnim umowami, z których ostatnia – na lata 2019-2028 – opiewa na 38 miliardów dolarów.
„The Wall Street Journal” informuje, że państwa Zachodu myślą nad tym, by posobny model zastosować w przypadku Ukrainy. Na ten moment Kijów nie ma bowiem co liczyć na dołączenie do struktur NATO.
Przedstawiciel Waszyngtonu miał powiedzieć gazecie, że takie rozwiązanie umożliwiłoby zapewnienie bezpieczeństwa Ukrainie, bez wciągania tego państwo do sojuszu.
Z takim planem miałby się zgadzać Berlin i Paryż – według informacji, które posiada „Whe Wall Street Journal”. Gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy miałyby być USA, Wielka Brytania, Niemcy i Francja.
Umowa, która czyniłaby z Ukrainy wschodnioeuropejski Izrael może zostać podpisana już podczas lipcowego szczytu NATO w Wilnie na Litwie.
Przypomnijmy, że już teraz mówi się m.in. o tym, że prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, popiera pomysł przekazania Ukraińcom myśliwców F16.
