To nie zdarza się często. Szymon Marciniak wyróżniony, znów poprowadzi najważniejszy mecz

Szymon Marciniak.
Sędzia Szymon Marciniak w akcji / Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Niezwykle rzadko zdarza się, by ten sam sędzia prowadził w jednym sezonie piłkarskim dwa najważniejsze mecze. Takiego zaszczytu dostąpił Szymon Marciniak. Bo jest najlepszy.

UEFA poinformowała, że Szymon Marciniak będzie 10 czerwca arbitrem głównym finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. W Stambule zmierzą się drużyny Manchesteru City oraz Interu Mediolan.

REKLAMA

Początkowo Marciniak nie był faworytem do prowadzenia finału LM, ponieważ polityka władz piłkarskich jest taka, by raczej nie obsadzać kluczowych spotkań tym samym arbitrem. Marciniak był zresztą sędzią rewanżowego półfinału Manchester City – Real Madryt (4:0), a przyjęło się, sędzia meczu półfinałowego nie sędziuje finału.

Wielkim faworytem do sędziowania finału LM był Holender Danny Makkelie, ale ostatnio w meczu Ligi Europy Sevilli z Juventusem skompromitował się kilkukrotnie, więc niejako sam wykluczył się z finału. Gdyby ten był za kilka tygodni, a po drodze holenderski arbiter mógł odkupić winny dobrym prowadzeniem innego spotkania, być może wciąż to on byłby rozpatrywany jako arbiter na najważniejszy mecz w sezonie 2022/23 Ligi Mistrzów. Ale czasu nie ma.

Z podobnych powodów pod uwagę nie jest brany Słoweniec Slavko Vincić, a angielski arbiter Anthony Taylor nie może sędziować ze względów proceduralnych, gdyż w finale występuje angielski Manchester City.

Wszystko to sprawiło, że grono poważnych sędziów, którym można powierzyć prowadzenie finału Ligi Mistrzów, było bardzo zawężone. UEFA, choć początkowo tego nie chciała, nie miała wyjścia i postawiła na Szymona Marciniaka. Dla Polaka finał LM – o ile utrzymałby wysoką formę – przewidziany był za rok lub dwa. Będzie wcześniej.

Tym samym 42-letni Marciniak po raz ósmy w tym sezonie został wyznaczony na spotkanie Champions League. Finalistom sędziował trzykrotnie. Raz City – wspomniany półfinał z Realem, a dwukrotnie Interowi – w fazie grupowej z Barceloną na wyjeździe (3:3) oraz w 1/8 finału, także na wyjeździe, z Porto (0:0).

Na liniach będą mu pomagać tradycyjnie Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz, a rolę czwartego sędziego będzie pełnić Rumun Istvan Kovacs. Za VAR będą odpowiedzialni z kolei Tomasz Kwiatkowski, Bartosz Frankowski i Niemiec Marco Fritz.

Przypomnijmy, że Marciniak w grudniu sędziował finał mistrzostw świata w Katarze między Argentyną a Francją. Nieczęsto zdarza się, aby ten sam arbiter prowadził w jednym sezonie zarówno finał mistrzostw świata (lub Europy) oraz finał Ligi Mistrzów.

REKLAMA