Zamieszki w Walii po rozpuszczonej plotce. Płonące auta i kilkunastu rannych policjantów [VIDEO]

Zamieszki w Walii po wypadku.
Cardiff Screen Twitter Malcolm X
REKLAMA

Dwóch nastolatków zginęło w wypadku drogowym w poniedziałek wieczorem 23 maja w Cardiff w Wielkiej Brytanii. Ich śmierć doprowadziła do wyjścia na ulice setek młodych ludzi z miejscowych blokowisk, którzy zaczęli podpalać samochody.

W nocnych zamieszkach rannych zostało kilkunastu policjantów, o czym poinformował rzecznik policji w BBC. „Wiem, że doszło do wypadku drogowego z udziałem dwóch nastolatków na motocyklu i niestety zginęli” – powiedział komisarz Alun Michael z policji w Południowej Walii.

REKLAMA

Dodał, że „wywołało to z niejasnych przyczyn zamieszki”. Trwa śledztwo mające ustalić przebieg wydarzeń. Wydaje się jednak, że lont w dzielnicy podpaliły „plotki” umieszczane w „mediach społecznościowych”, które doprowadziły do tego, że wydarzenia „wymknęły się spod kontroli” – mówił komisarz.

BBC wspomniało o plotce, która twierdziła, że za wypadek i śmierć dwójki nastolatków odpowiada policyjny pościg. We wtorek rano sytuacja była nadal napięta. Według BBC w zamieszkach w dzielnicy Ely w Cardiff w Walii brało udział około 150 osób. W Ely jest dużo zabudowy socjalnej i mieszka tu sporo imigrantów. Rzecz jasna wygrywa tu zawsze Partia Pracy.

W Ely dochodziło już do zamieszek w poprzednich latach, a dzielnica cieszy się nie najlepszą sławą pod względem wysokiej przestępczości. Działają tu m.in. liczne gangi. Na nagraniu BBC widać płonące samochody. Krótko po godzinie 1:00 w nocy policja w Cardiff napisała na Twitterze, że dokonano aresztowań, a funkcjonariusze są na miejscu, aby zareagować na każdą sytuację „zakłóceń porządku na dużą skalę”.

REKLAMA