Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność weszły 42 km w głąb Rosji

Żołnierz USZ w okopach pod Bachmutem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/ABACA
Żołnierz USZ w okopach pod Bachmutem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/ABACA
REKLAMA

Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji weszły 42 km w głąb obwodu biełgorodzkiego w Federacji Rosyjskiej – poinformowała agencja Ukrinform, cytując dowódcę Korpusu. Najaktywniejsza faza działań już została zakończona, ale operacja trwa – dodano.

Korespondent agencji Ukrinform relacjonuje, że dowódca Korpusu Denis „White Rex” mówił o tym na briefingu prasowym przy granicy na północy Ukrainy.

REKLAMA

Dowódca przekazał, że niektóre miejscowości w obwodzie biełgorodzkim rosyjskie siły ochotnicze kontrolowały przez dobę; tyle miała trwać aktywna faza operacji, która jest kontynuowana w innym formacie.

„Po raz kolejny, kiedy przekraczamy granicę Rosji, widzimy, że wojskowo-polityczne władze nie są gotowe na coś takiego. Dużo opowiadano o wzmacnianiu linii (granicy), wydają miliardy, zęby smoka (bariery przeciwczołgowe – PAP), posterunki, jakaś super inwigilacja. Kiedy dochodzi co do czego, wszystko się wali. Im silniej wkraczamy, tym więcej czasu potrzebują na podjęcie decyzji” – powiedział.

Lider Korpusu podkreślił, że na razie jego formacja nie ma zasobów, pozwalających na zajęcie i pełnowymiarową kontrolę nad „pewnymi” rosyjskimi terytoriami. Jednak tym razem siły zdobyły trofea: pojazdy opancerzone i broń. Udało się im też zniszczyć sprzęt na terytorium Rosji – dodał.

Według niego każde przekroczenie rosyjskiej granicy, to sukces – przekazuje Ukrifnorm. „Bo to jest terytorium wroga, tymczasowo okupowane terytorium naszej ojczyzny. Chcemy pokazać, że władza tyrana nie jest bezgraniczna, że można jej się przeciwstawić” – mówił dowódca.

Komentując zdjęcia amerykańskiego sprzętu rzekomo odbitego przez rosyjskie wojska, „White Rex” zaapelował, by nie wierzyć rosyjskiej propagandzie – relacjonuje ukraińska agencja. „Tak jak kiedyś powiedział Władimir Putin, w każdym sklepie z militariami można kupić wojskowy sprzęt dowolnego kraju. Po drugie – jest amerykański sprzęt, który udało się zdobyć Rosjanom w trakcie walk, na przykład, pod Bachmutem” – kontynuował.

Przekazał, że po stronie sił ochotniczych, które wkroczyły do obwodu biełgorodzkiego, nikt nie zginął, rannych zostało dwóch ochotników.

Liderem Korpusu, jak podawał m.in. projekt śledczy Bellingcat, jest Denis Kapustin, wpływowa postać skrajnej prawicy i ekstremista. Używa on również nazwiska Denis Nikitin. Przeniósł się on na Ukrainę w 2017 roku. Latem 2022 roku zaczął formować swą jednostkę, w skład której wchodzą Rosjanie, walczący na terytorium Ukrainy po stronie Kijowa.

Mniej wiadomo o drugiej grupie, nazywającej się Legionem Wolność Rosji. Podaje ona, że została sformowana wiosną 2022 roku spośród Rosjan, którzy chcieli walczyć po stronie Ukrainy i że działa pod dowództwem ukraińskim. Korespondent niezależnej rosyjskiej „Nowej Gaziety. Jewropa” uważa, że do tej jednostki mieli przechodzić w zamyśle wzięci do niewoli Rosjanie, którzy wyrazili chęć walki po stronie ukraińskiej.

(PAP)

REKLAMA