Rumunia przegrywa sprawę w Europejskim Trybunale Praw Człowieka

Flaga LGBT. / foto: Pixabay
REKLAMA

Ofensywa ideologii LGBT trwa w najlepsze, a „postępowe” trybunały postulaty tego lobby „przyklepują”. Kilka jednopłciowych par złożyło apelację do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciw Rumunii, że ta nie legalizuje takich związków. I wygrały…

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) orzekł więc we wtorek 23 maja, że ​​odmawiając prawnego uznania związku par osób tej samej płci, Rumunia naruszyła ich prawa. W swoim wyroku, sąd w Strasburgu przegłosował w stosunku 5:2, że Bukareszt narusza art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dotyczącego prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

REKLAMA

Sprawa trwała kilka lat. W 2019 i 2020 r. dwadzieścia jeden par osób tej samej płci złożyło skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, twierdząc, że nie ma dostępu do praw, które posiadają pary małżeńskie, więc są dyskryminowane. I znaleźli posłuch.

Rumunia, gdzie homoseksualizm został zdekryminalizowany dopiero na początku XXI wieku, nadal nie zezwala na małżeństwa ani związki cywilne między osobami tej samej płci.

Europejski Trybunał Praw Człowieka znacznie wykracza swoim orzecznictwem poza zapisy Konwencji. Teraz uznał, że „pozwolenie na uznanie związków osób tej samej płci nie podważyłoby instytucji małżeństwa, ponieważ pary heteroseksualne nadal będą mogły zawierać związki małżeńskie”. Niby jest w tym logika, z tym, że forsowana zasada podważa samą istotę i pojęcie małżeństwa.

To kolejny skandaliczny wyrok i próba otwierania prawodawstwa krajów europejskich na żądania lobby LGBTQ+. ETPC przypomniał nawet, że państwa członkowskie są „zobowiązane do zapewnienia ram prawnych umożliwiających odpowiednie uznawanie i ochronę związków między parami tej samej płci”.

REKLAMA