Raper Mateusz „Szpaku” Sz. został oskarżony o pobicie Damiana G. Podczas rozprawy zemdlała kobieta, której mir domowy miał zostać naruszony, gdy Szpaku wraz z kilkoma innymi osobami zjawił się u niej, by, w swoim mniemaniu, wymierzyć sprawiedliwość Damianowi G.
Szpaku to jeden z najpopularniejszych raperów młodego pokolenia. Do tej pory każdy z jego albumów pokrył się platyną (debiut nawet poczwórną). Raper współpracował z takim przedstawicielami gatunku rap jak m.in. Białas, Sokół, Bedoes, Kuban i wielu innych.
Z jednej strony jest to raper, który kojarzony jest z bardzo uliczną stylistyką. Z drugiej jednak jako pierwszy wydawca w polskim rapie wydaje u siebie artystkę, która uważa się za osobę transpłciową i przedstawia jako mężczyzna. Piosenki Szpaka często nawiązują do japońskich animacji i komiksów. W tekstach pojawia się także lokalny patriotyzm – raper reprezentuje miasto Morąg leżące na Powiślu w województwie warmińsko-mazurskim.
Raper oskarżony o pobicie. Poszkodowana zemdlała
W 2020 roku ktoś podpalił samochód innego rapera z Morąga – Młodziana MRG. Początkowo oskarżono w tej sprawie Damiana G., jednak sąd oczyścił mężczyznę z zarzutów.
„Ulica” w Morągu dalej była jednak przekonana o winie Damiana G. Kilku mężczyzn, a wśród nich Szpaku, postanowiło wymierzyć mężczyźnie sprawiedliwość na własną rękę.
Damian G. został zaatakowany. Szpaku, który znalazł się wśród napastników, miał być „uzbrojony” w butelkę ze szkła.
Ponadto mężczyźni mieli także naruszyć mir domowy kobiety, która zeznawała w sądzie. Poszkodowana zemdlała, gdy zobaczyła Szpaka i jego znajomych, siedzących na ławie oskarżonych.
„Na ławie oskarżonych siedziała „ekipa” krótko ogolonych mężczyzn, a Szpaku, pomimo swojego młodego wieku i statusu artysty, był jednym z nich. Niewątpliwie była to scena pełna napięcia, która mogła wywołać strach i niepokój. Wydaje się, że zbyt duża presja i emocje były przyczyną nagłego zasłabnięcia kobiety podczas jej zeznań” – relacjonuje serwis TKO.pl.