Cejrowski: Trump wygaszał nawet te konflikty, które jeszcze nie wybuchły

Wojciech Cejrowski Źródło: YouTube / Tygodni DoRzeczy
Wojciech Cejrowski Źródło: YouTube / Tygodni DoRzeczy
REKLAMA

Pojawiła się kolejna zajawka programu, który wspólnie prowadzą podróżnik z Kociewia Wojciech Cejrowski i redaktor naczelny DoRzeczy Paweł Lisicki. Tym razem panowie rozmawiali o tym, czy Donald Trump powstrzyma wojnę na Ukrainie.

Podróżnik z Kociewia Wojciech Cejrowski tworzy, wspólnie z redaktorem Pawłem Lisickim, program Antysystem DoRzeczy. Tym razem rozmowa dotyczyła wojny na Ukrainie i tego, czy Donald Trump jako prezydent były w stanie doprowadzić do wygaszenia konfliktu.

REKLAMA

– Nim Carlson przestał być dziennikarzem Fox News, to rozmawiał z Donaldem Trumpem na temat wojny na Ukrainie. Zdaniem byłego prezydenta USA, elementem, który doprowadził do wojny było to, że Putin widział, co działo się w Afganistanie, gdzie Amerykanie uciekali. Jednym słowem: chaos, kompletna degrengolada i ucieczka USA z Afganistanu. To bardzo sensowna teza – stwierdził Paweł Lisicki.

– Poszedłbym jeszcze krok dalej. Trump zaobserwował takie zjawisko, że przemysłowi zbrojeniowemu, deep state, potrzebna była kolejna duża wojna. Trump w pierwszej kampanii mówił, że idzie wygasić konflikty międzynarodowe. Teraz, gdy kompleks wojskowy słyszy o wygaszaniu konfliktów, to się denerwują, bo zbrojenia i gigantyczne wydatki na armię są niezbędne – odpowiedział Wojciech Cejrowski.

– Trump zaczął wygasić konflikty i to nawet te, które jeszcze nie wybuchły. Jak to mówił, to trzeba go było utrącić, bo potrzebna była większa liczba konfliktów, a nie mniejsza. Ucieczka Ameryki Bidena z Afganistanu umożliwiła kolejną wojnę ponad regionalną. Pół świata w tej wojnie uczestniczy –
dodał podróżnik.

– Trump zdradził, że rozmawiał z Putinem i wysyłał mu groźby, ale ten nie wierzył. Jak dodał, Putin nie uwierzył mu na 100 proc., ale na 10 proc. i to był pakiet kontrolny. To wystarczyło, by nie było wojny na Ukrainie –
wskazał Cejrowski.

REKLAMA