Wydają pierwsze „niebinarne” paszporty. Wystarczy zwykła fanaberia

Meksykański paszport.
Meksykański paszport. / foto: Wikimedia, Avaflyne, CC BY-SA 4.0
REKLAMA

Meksyk wydał swój pierwszy paszport „neutralny pod względem płci” i stał się 17. krajem świata, który wydaje tego rodzaju lipne dokumenty tożsamości. Paszport wydano z wielką pompą z okazji „Światowego Dnia Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii”. Dokument wręczał „niebinarnemu” sędziemu Jesúsowi Ocielowi Baenie, sam minister spraw zagranicznych.

Czasy, kiedy meksykańskie loże masońskie walczyły z katolicyzmem tego kraju wieszaniem i represjami są już historią. Dzisiaj „postęp” wdraża się w rękawiczkach, pokojowo, akceptując antyrodzinne i antychrześcijańskie pomysły rozmaitych ideologii. W tym przypadku chodzi o „prawa do swobodnego rozwijania swojej osobowości”.

REKLAMA

Niebinarny paszport ma być wydawany osobom, które nie identyfikują się ani jako mężczyźni, ani jako kobiety. Wystarczy deklaracja. W polu określającym płeć posiadacza stawia się znak „X”. w polu odpowiadającym płci.

Meksyk idzie w ten sposób w ślady szesnastu innych krajów. Podobne nowinki wprowadziły już wcześniej m.in. Argentyna, Kolumbia, Islandia, a nawet Pakistan. Każdy kraj trochę z innego powodu. Stany Zjednoczone podjęły podobny krok w październiku 2021 r., wydając pierwszy paszport z płcią „X” niejakiemu D. Ojeda. Rok później wydawanie takich paszportów rozszerzono.

Zezwolenie na „niebinarny” wpis nie wymaga żadnego zaświadczenia medycznego, czy psychologicznego. Wystarczy zwykła fanaberia posiadacza dokumentu. Jak na razie, Europa okazuje się tu dość konserwatywna. Blisko takich rozwiązań są Niemcy. Wygląda jednak na to, że zabawa płcią w dokumentach podróży to tylko kwestia czasu.

REKLAMA