„Bezczelne są te k… i zuchwałe”. Politico twierdzi, że PE chce spróbować odwołania węgierskiej prezydencji w Radzie UE

PE w Strasburgu Fot. Wikipedia
PE w Strasburgu Fot. Wikipedia
REKLAMA

W nadchodzącym tygodniu w Parlamencie Europejskim zostanie poddana pod głosowanie rezolucja, wzywająca do odwołania przewodnictwa Węgier w Radzie UE, które jest rotacyjne i które kraj ten ma objąć w drugiej połowie 2024 r. Tak twierdzi brukselski portal Politico. Jako komentarz ciśnie się tylko na klawiaturę cytat z „Dobrego wojaka Szwejka”….

„Zgodnie z projektem rezolucji, który ma zostać poddany pod głosowanie 1 czerwca, Parlament kwestionuje zdolność Budapesztu do sprawowania rotacyjnej prezydencji w Radzie w świetle toczącego się postępowania na podstawie art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej. Jeśli Rada UE nie podejmie działań w sprawie prezydencji Budapesztu, Parlament ostrzega, że zdecyduje się na +odpowiednie środki+” – relacjonuje Politico.

REKLAMA

Rozmówca portalu – ekspert ds. prawa unijnego Alberto Alemanno – mówi wprost, że „ta bezprecedensowa groźba wobec węgierskiego (i polskiego) rządu może wywołać bardzo potrzebną polityczną i prawną debatę na temat warunków, na jakich UE może zaakceptować zbuntowane państwa członkowskie w ramach Unii”.

Węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga określiła pomysł, jako „inicjatywę antywęgierską”. „Powiedzmy sobie jasno, prezydencja w UE nie jest prawem, ale obowiązkiem” – napisała węgierska polityk w poście na Facebooku. „To, co obiecaliśmy, wykonamy uczciwie, nikt nie może nam tego odebrać” – dodała.

Szef kancelarii premiera Viktora Orbana, Gergely Gulyas, stwierdził natomiast, że „nie ma prawnej możliwości”, aby UE uniemożliwiła Węgrom objęcie prezydencji. Rezolucja została opracowana przez pięć frakcji w Parlamencie Europejskim: Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberalną Renew, Zielonych i skrajną lewicę GUE/NGL.

Źródło: PAP

REKLAMA