W Republice Południowej Afryki zastrzelono cztery osoby. Jedną z ofiar był poszukiwany przez policję i Interpol, bułgarski gangster Krasimir Kasenov. Trzy pozostałe ofiary także pochodziły z Bułgarii.
Do strzelaniny doszło w bogatej dzielnicy Kapsztadu. Policja RPA poinformowała, że w ostatni czwartek „około godziny 8:20 rano znaleziono ciała dwóch kobiet i dwóch mężczyzn w wieku od 40 do 50 lat z ranami postrzałowymi”.
Dodano, że motyw tego morderstwa „pozostaje nieokreślony”. Policja wszczęła dochodzenia, ale prawdopodobnie chodzi tu o bandyckie porachunki, ale są też podteksty polityczne.
Według źródeł bułgarskich, Krasimir Kamenov był wysoko postawionym w tym światku przestępcą i należał do „elity bułgarskiej zorganizowanej przestępczości”, która po upadku komunizmu zaczęła działać na całych Bałkanach. 55-latek był na „czerwonej” liście najbardziej poszukiwanych przez Interpol przestępców. Poszukiwano go m.in. za wymuszenia i morderstwa.
Niedawno nazwisko Krasenova znowu stało się głośne w Bułgarii. Prokuratura w Sofii ogłosiła wszczęcie śledztwa w sprawie kilku zabójstw, w tym zabójstwa byłego szefa policji bułgarskiej, co miało miejsce w schyłkowej fazie tamtejszej komuny, w co miał być zamieszany Krasenov. Niewygodny świadek?