Czy Marine Le Pen jest „papugą Putina we Francji”? A co z innymi?

Marine Le Pen. / Dostawca: PAP/EPA.
Marine Le Pen. / Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Homoseksualny polityk i francuski minister transportu Clément Beaun zabrał głos po przesłuchaniu Marine Le Pen przed sejmową komisją śledczą w sprawie rosyjskich wpływów we francuskim świecie politycznym. Taka komisja, której losy ważą się także w Polsce, została nad Sekwaną powołana, ale też służy do porachunków politycznych.

Przed komisją stawał już np. b. premier centroprawicowy Fillon, który znalazł później zatrudnienie w rosyjskich spółkach. Prorosyjskie ślady można znaleźć jednak niemal w każdej francuskiej formacji. Macron rozwijał Putinowi „czerwony dywan” w Wersalu, a np. komuniści dalej uważają b. KGB-istę za „swojego”.

REKLAMA

Zjednoczenie Narodowe Le Pen ma na koncie „rosyjską pożyczkę” na kampanię wyborczą, która ma być głównym dowodem rusofilii jej szefowej. Warto jednak przypomnieć, że bank byłrosyjsko-czeski, a żadna placówka finansowa w samej Francji pożyczki dla tej partii nie zgodziła się udzielić. Tzreba jednak wyjaśnić, że rzeczywiście Putinowi udało się omamić pokaźną część prawicowych polityków swoimi deklaracjami o przywiązaniu do tradycyjnych wartości, religii, czy odrzuceniem moralnego permisywizmu.

W przypadku Le Pen, ta od początku agresji na Ukrainę zachowuje się jednak dość lojalnie wobec Kijowa, a nawet przypinała do ubrań barwy ukraińskie. „przyprawiona gęba” rusofila robi jednak swoje i homoseksualista Beaune mógł sobie poużywać na znienawidzonym przez siebie polityku.

Ów minister ds. transportu, zresztą mocno krytykujący także Polskę za rzekomą homofobię naszych władz, nazwał Marine Le Pen „najlepszą papugą Władimira Putina we Francji”. Szefowa grupy parlamentarnej Zjednoczenia uważa, że stała się „ofiarę zniesławienia” i „oszczerstw”.

Clément Beaune zarzucał jej „powtarzanie stanowisk propagandy Kremla” i „kłamstwa”. Le Pen odpowiedziała, że opinia, iż fakt zaciągnięcia kredytu w czesko-rosyjskim banku miał wpływ na politykę jej partii jest absurdem. Dodajmy, że w okresie „romansu” Putina z Macronem, pożyczkodawcy rosyjscy nagle zażadal izwrotu całej sumy, czym omal nie doprowadizli partii Le Pen do bankructwa…

Źródło: Valeurs

REKLAMA