W siedemnastym już odcinku programu „Bosak & Mentzen” dwaj liderzy Konfederacji odnieśli się między innymi do nowego traktatu szykowanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Sławomir Mentzen przedstawił postulat wystąpienia z tej organizacji.
Jednym z poruszanych przez Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka wątków był traktat pandemiczny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). – Jeśli sądziliście, że międzynarodowe kręgi urzędniczo-biurokratyczne, globalistyczne, odpuściły, to nie odpuściły. Jeśli myśleliście, że polski rząd i minister Niedzielski odpuścił, to nie odpuścił – zaczął Bosak.
– Trwają cały czas przygotowania, trwają prace nad ustanowieniem międzynarodowego traktatu pandemicznego. Mało jest na ten temat w mediach, a tak się składa, że akurat teraz trwa 76. Światowe Zgromadzenie Zdrowia, od 21 do 30 maja, i w agendzie posuwanie prac nad tym traktatem pandemicznym jest jednym z tematów – dodał.
– Tak się składa, że Polska jest jednym z państw, które jest w grupie inicjatywnej (…) założenia tego traktatu nie są zupełnie tajne (…) nie znamy jeszcze treści, oni pracują nad treścią tego traktatu, natomiast pewne ogólne założenia znamy – wskazał.
Polityk podkreślił, iż „one są niebezpieczne, my zdecydowanie ich nie popieramy”. – Uważamy, że w ogóle państwo polskie nie powinno wchodzić w żadne nowe zobowiązania międzynarodowe, bo tych, które już na siebie wzięliśmy, jest zdecydowanie za dużo jak na zasobność naszego państwa – powiedział.
Następnie Krzysztof Bosak przedstawił kilka założeń traktatu, nad którym pracuje obecnie WHO:
- państwa sygnatariusze będą musiały uznawać wiodącą rolę WHO przy zwalczaniu kolejnych pandemii;
- państwa sygnatariusze będą zobowiązane do finansowania kierunków wyznaczonych przez WHO w ramach przygotowań i zwalczania pandemii;
- państwa sygnatariusze będą zobowiązane do finansowego wsparcia innych państw, także tych, które nie wywiążą się z obowiązku odpowiedniego dotowania swoich systemów opieki zdrowotnej;
- traktat ma również określić procent PKB jaki państwa będą zobowiązane przeznaczyć na współpracę międzynarodową w tym zakresie;
- państwa sygnatariusze będą zobowiązane do walki z szeroko pojętą dezinformacją, czyli wszystkim, co nie będzie zgodne z linią promowaną przez WHO.
– Tu mamy absolutnie długą listę bardzo poważnych problemów. Czemu my mamy uznać wiodącą rolę WHO w zwalczaniu jakichś chorób. Jeżeli WHO coś udowodniło w ciągu ostatnich lat, to to, że absolutnie nie należy ich słuchać w zakresie tego, jak się zwalcza choroby – wskazał Mentzen. Prezes Nowej Nadziei dodał, że jest to „absolutny skandal”, a także ocenił, iż „to jest bardzo zły kierunek”.
Jego zdaniem WHO udowodniło, że „nie należy się ich słuchać”. – To pod wpływem WHO tych namów, tego strachu, który szedł właśnie z zachodu zamówiliśmy, w sensie Niedzielski zamówił, czy tam Dworczyk, te dziesiątki milionów szczepionek, których nikt nie chce, z którymi zostaliśmy jak Himilsbach z angielskim – kpił Mentzen.
– To nie jest tak, że ja uważam ten traktat pandemiczny za teorię spiskową, bo to jest praktyka, oni po prostu o tym rozmawiają. Żyjemy w czasach, w których odległość pomiędzy teorią spiskową, a praktyką właśnie, to jest jakieś pół roku – powiedział.
Krzysztof Bosak przypomniał, że „WHO to jest organizacja w większości fundacja ufundowana przez prywatne koncerny farmaceutyczne”. Dodał, że postulatem Konfederacji było, „żeby wstrzymać polską składkę do WHO”
Sławomir Mentzen zaproponował natomiast, żeby „wystąpić z WHO i wprowadzić lockdown dla ministra zdrowia”, podkreślając, iż to jego „indywidualny postulat, proszę nie rozszerzać na całą Konfederację”. – Ja się chyba mogę do tego przyłączyć – stwierdził Bosak.
