Jak nie inżynierowie na kanale La Manche to… studenci. Ubogacanie wielokulturowością Wielkiej Brytanii trwa

Ratownicy morscy w akcji na La Manche Fot. Prefektura Morskaa Twitter
Ratownicy morscy w akcji na La Manche Fot. Prefektura Morskaa Twitter
REKLAMA

W Wielkiej Brytanii liczba wydawanych wiz studenckich w latach 2019-2022 zwiększyła się dziewięciokrotnie. Reaguje konserwatywny rząd Rishiego Sunaka, który postanowił położyć kres tzw. „łączeniu rodzin” w przypadku studentów.

Procedura była tu prosta. Młody człowiek przyjeżdżający na studia do Anglii, mógł tu legalnie ściągnąć sobie później współmałżonka. Nie trzeba dodawać, że wyjazdy takich osób po studiach były rzadkie i większość starała się zostać na miejscu.

REKLAMA

W 2022 roku padł rekord liczby migrantów, którzy przyjechali na Wyspy różnymi drogami i metodami. Urząd statystyczny ONS podał, że saldo migracji, czyli różnica między liczbą osób, które przyjechały w celu długoterminowego pobytu a tymi, które wyjechały z kraju, wyniosła w 2022 roku 606 tys., co jest najwyższym poziomem od końca II wojny światowej.

Rząd, który zapowiadał uporanie się z tym problemem, podejmuje tu kolejne kroki. Odstraszające może być odsyłanie kandydatów występujących o azyl do Afryki. Środek ten blokują jednak rozmaite stowarzyszenia „humanitarne”, które sięgają m.in. po skargi do międzynarodowych trybunałów.

Tymczasem setki osławionych „inżynierów” i „lekarzy” nadal usiłują forsować kanał La Manche, licząc, że te nowe środki jeszcze ich nie obejmą. Działają też przemytnicy, a jednym z legalnych sposobów przyjazdu są też studia. Swoją drogą ciekawe jak można było wpaść na pomysł wprowadzenia procedury „łączenia rodzin” dla przebywających tymczasowo studentów, co było oczywistym otwarciem sposobu na legalizację imigracji.

Brytyjskie MSW chce  teraz odsyłać ponad 3000 nielegalnych imigrantów miesięcznie. Rząd jest pod coraz większą presją w związku przybierającą na sile migracją. Ustawa o nielegalnej imigracji, której projekt został przyjęty w kwietniu przez Izbę Gmin, a teraz zajmuje się nim Izba Lordów, nałoży na ministra spraw wewnętrznych prawną odpowiedzialność za deportację osób, które nielegalnie dostały się do Wielkiej Brytanii.

Mają być one deportowane do kraju pochodzenia, jeśli jest bezpieczny lub do Rwandy, z którą brytyjski rząd zawarł umowę.

https://twitter.com/F_Desouche/status/1661970084980572162?s=20

Źródło: FDesouche/ PAP/ Guardian

REKLAMA