Wczoraj atomowa, dzisiaj chemiczna. Ukraiński wywiad twierdzi, że Rosjanie przygotowują poważną prowokację

Gen. Walery Gierasimow - głównodowodzący rosyjską armią, prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu. Foto: PAP/EPA
Gen. Walery Gierasimow - głównodowodzący rosyjską armią, prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w sobotę, że przechwycone rozmowy Rosjan świadczą, iż przygotowują oni prowokację dotyczącą broni chemicznej. Celem tych działań – według HUR – miałoby być zrzucenie odpowiedzialności na stronę ukraińską.

Wywiad powołuje się na dialogi między Rosjanami, które przechwycono w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy.

REKLAMA

W nagraniach, które opublikował HUR na serwisie Telegram mowa jest o „możliwym zrzuceniu broni chemicznej”. Wywiad ostrzegł, że skutkiem prowokacji będą ofiary wśród oddziałów rosyjskich, a ślady takiego ataku chemicznego Rosjanie wykorzystają jako fałszywy dowód przeciwko Ukrainie. „Ukraina nie stosuje broni chemicznej!” – zapewnił HUR.

W piątek HUR ostrzegał przed możliwą prowokacją Rosjan na terenie okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Miałaby ona polegać na imitacji awarii i zrzuceniu na Ukrainę odpowiedzialności za rzekomy atak na siłownię.

Według wywiadu celem tej operacji byłoby sprowokowanie wspólnoty międzynarodowej do przeprowadzenia szczegółowego śledztwa, podczas którego doszłoby do wstrzymania wszystkich działań bojowych. Rosjanie w ten sposób mogliby wzmocnić wojska przed oczekiwaną kontrofensywą ukraińską.

REKLAMA