Dron w pobliżu lotniska Chopina. To już trzeci taki przypadek

Dron / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Dron / Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

W okolicy warszawskiego lotniska im. Chopina doszło do, kolejnego już w ostatnim czasie, incydentu z udziałem drona. Jest oświadczenie Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Polskich Portów Lotniczych i PLL LOT.

Do zdarzenia doszło w sobotę 27 maja w pobliżu stołecznego lotniska im. Fryderyka Chopina. Piloci jednego z samolotów LOT-u zgłosili, że w odległości ok. 40 km od portu lotniczego, w przestrzeni powietrznej obecny jest dron.

REKLAMA

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej natychmiast zareagowała, uruchamiając właściwe procedury. Incydent został także zgłoszony organom ścigania. Dron stwarzał bowiem potencjalne zagrożenie dla samolotów.

„Potwierdzamy dzisiejsze zdarzenie, które miało miejsce poza terenem Lotniska Chopina (ok. 40 km od Lotniska Chopina, poza jego terytorium). Piloci samolotu LOT zgłosili obecność drona w przestrzeni powietrznej. PAŻP od razu uruchomiła odpowiednie procedury, zgłaszając zdarzenie do organów ścigania” – czytamy we wspólnym oświadczeniu PAŻP, PPL i LOT.

„Agencja zgłosi także zdarzenie do PKBWL oraz ULC. PAŻP oraz PPL ściśle współpracują w ramach przeciwdziałania podobnego rodzaju incydentom” – zaznaczono.

To już kolejny incydent z dronem w pobliżu lotniska w ostatnim czasie. Wcześniej, 13 maja dron zbliżył się na niebezpieczną odległość do samolotu lądującego w Warszawie. Jak donosił TVN24, dron znalazł się zaledwie 30 m obok embraera LOT-u, który przyleciał z Poznania. Z raportu pilotów wynika, że dron miał 3 metry.

Zaledwie dwa dni później, 15 maja, doszło do incydentu z dronem typu quadrocopter na lotnisku w Pyrzowicach. Znalazł się on w małej odległości, pod samolotem linii Wizz Air lecącym w stronę lotniska. Był to lot z Eindhoven do Katowic. Załoga dostrzegła dron nad Myszkowem, lecąc na wysokości 1200 metrów. Znajdował się on 50 metrów przed samolotem.

REKLAMA