Karkonosze. Nie żyje 39-latka. Miała spaść ze 150 metrów

Polak zamordowany we Włoszech.
Policja na sygnale - zdj. ilustracyjne. Fot. Max Fleischmann/Unsplash
REKLAMA

Ratownicy Grupy Karkonoskie GOPR w znaleźli w rejonie Śnieżnych Kotłów ciało 39-letniej kobiety. Okoliczności śmiertelnego wypadku wyjaśniane są przez policję.

Z informacji uzyskanych przez reporterkę Radia ZET Grażynę Wiatr wynika, że ciało 39-latki zostało znalezione w sobotę 27 maja. Najprawdopodobniej kobieta spadła z punktu widokowego w Karkonoszach. Wiadomo, że była mieszkanką powiatu warszawskiego.

REKLAMA

Jak nieoficjalnie podano, zaginięcie kobiety miała zgłosić właścicielka pokoju, który wynajmowała 39-latka.

W rozmowie z Radiem ZET Beata Sosulska-Baran z komendy w Jeleniej Górze przekazała, że ciało 39-latki zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Ma ona wykazać przyczynę zgonu. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniają policja i prokuratura.

Z załogą GOPR rozmawiał reporter RMF FM. Z ich relacji wynika, że 39-latka najprawdopodobniej spadła z punktu widokowego na krawędzi Kotła, z wysokości 150 m.

Wiadomo, że w akcji udział brało 15 ratowników, którzy zlokalizowali i wydobyli ciało kobiety. Do poszukiwań 39-latki użyto drona oraz technik linowych.

REKLAMA