Myśleli, że to atak terrorystyczny. Tymczasem kobieta…

Krzycząca kobieta.
Krzycząca kobieta - zdj. ilustracyjne. / Fot. Jan Kopřiva/Unsplash
REKLAMA

Kiedy w sobotni wieczór goście restauracji i znajdującego się obok baru na popularnym deptaku w Tel Awiwie usłyszeli krzyk i dźwięk przewracanych stolików, ich reakcją była paniczna ucieczka spowodowana obawą, że ma miejsce atak terrorystyczny. Jak się okazało, jedna z osób przebywających w restauracji zaczęła krzyczeć na widok karalucha.

„To była najstraszniejsza rzecz, jaka kiedykolwiek mi się przytrafiła” – powiedział naoczny świadek, cytowany przez portal Times of Israel.

REKLAMA

Świadek zdarzenia powiedział telewizji Channel 12 News, że klienci restauracji usłyszeli krzyki z baru, po czym „ludzie zaczęli przewracać stoły i wszyscy wokół zaczęli krzyczeć, biegać i tratować się wzajemnie. Wiele szklanek roztrzaskało się podczas ucieczki, a ludzie upadali na szkło i doznali skaleczeń”.

Dwie osoby zostały lekko ranne przez rozbite szkło podczas próby ucieczki do wyjścia, a jednostki policji pospieszyły na miejsce zdarzenia, aby rozpocząć poszukiwania podejrzanych – pisze Times of Israel.

„Nie winię dziewczyny, która krzyczała z powodu karalucha. W normalnym kraju takie rzeczy traktuje się z humorem” – powiedziała kobieta, która jest w ósmym miesiącu ciąży i musiała udać się do kliniki, aby sprawdzić, czy ciąża nie została zagrożona.

Izraelczycy są w stanie podwyższonej gotowości po serii ataków terrorystycznych, w których zginęło w tym roku 19 osób, a kilka zostało poważnie rannych.

Tel Awiw był miejscem kilku z tych ataków, w tym śmiertelnej strzelaniny w marcu, w której terrorysta otworzył ogień przed kawiarnią, raniąc trzy osoby, z których jedna zmarła kilka dni później. W kwietniu ubiegłego roku terrorysta otworzył ogień do klientów baru w tej nadmorskiej miejscowości, zabijając trzy osoby.

Izrael jest miejscem występowania karalucha pospolitego, ale także dużych, latających gatunków.

REKLAMA