Zgrzyt na Roland Garros w Paryżu. Ukrainka nie podała ręki rywalce [VIDEO]

Sabalenka podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Sabalenka podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. (Zdj. Twitter)
REKLAMA

Na meczu Sabalenki z Kostiuk atmosfera pod koniec nie była najlepsza. Można się było jednak tego spodziewać. Kostiuk odmówiła podania ręki przeciwniczcze po przegranym meczu pierwszej rundy 3:6, 2:6. Białorusinka, która jest nr 2 światowego tenisa, zmierzyła się z Ukrainką.

Na kortach przy Porte d’Auteuil Marta Kostiuk, po zakończeniu, nawet nie popatrzyła na rywalkę i nie wykonała żadnego gestu w jej kierunku. Jest jedną z zawodniczek, która bardzo krytycznie ocenia, zbyt łagodną – jak na jej gust – reakcję światowego tenisa na rosyjską inwazję na Ukrainę.

REKLAMA

Z kolei Sabalenka mówiła, że „stara się nie myśleć o tych negatywnych rzeczach”, bo jej to „nie dotyczy”. „Jeśli mnie nienawidzi, nie jest to odwzajemnione” – mówiła Sabalenka po meczu na konferencji prasowej i dodała, że gdyby mogła i od niej to zależało, to „zakończyła by wojnę”. Podkreśliła, że „sportu nie należy upolityczniać”.

Ukrainka Kostiuk z kolei powiedziała, że początkowo Ukraińcy planowali nie wychodzić na kort w przypadku meczów z Białorusinami lub Rosjanami i „mieli nadzieję, że inni pójdą w ich ślady”. Liczono zwłaszcza na Polaków i Czechów. Bojkot się nie udał i pozostały gesty.

Aryna Sabalenka walczy nie tylko o drugi tytuł wielkoszlemowy w tym sezonie, ale także o objęcie prowadzenia w światowym rankingu. Wygrana z 39. w rankingu WTA Kostjuk, była cięższą przeprawą tylko w pierwszym secie. W drugiej partii Białorusinka całkowicie zdominowała rywalkę, pozwalając jej na zwycięstwo tylko w dwóch gemach.

W drugiej rundzie rywalką Białorusinki będzie zwyciężczyni starcia Węgierki Panny Udvardy z Białorusinką Iryną Szymanowicz. W trzeciej rundzie potencjalną przeciwniczką Sabalenki może być Magdalena Fręch, która w niedzielę wygrała mecz pierwszej rundy z Chinką Shuai Zhang 6:1, 6:1.

REKLAMA