W audycji Studio Dziki Zachód Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiali m.in. na temat drożyzny. Cejrowski wskazał, że tak wysoka inflacja, z jaką obecnie mamy do czynienia, to „katastrofa wizerunkowa” PiS-u.
– Wczoraj Polsat podał, że Jarosław Kaczyński, obiecując od stycznia przyszłego roku zamiast 500 Plus – powiedział, ja cytuję tylko – ma być „z powodu inflacji” ma być 800 Plus. Policzyłem. To oznacza plus 60 proc. – mówił Cejrowski.
– Pan Kaczyński oszacował inflację, moim zdaniem prawidłowo, na 60 proc. od momentu wprowadzenia 500 Plus. Czyli za rządów PiS-u trzeba to 500 Plus kiedyś wymyślone w ramach tamtej inflacji, tamtych warunków ekonomicznych, jakie były, 500 Plus wystarczało. Teraz trzeba zrobić 800 Plus, czyli plus 60 proc. – wskazał, dodając, że szacunki Glapińskiego dotyczące inflacji są w jego ocenie wątpliwe.
– Mówią pewno to samo, bo posiłkują się tymi samymi danymi. O Glapińskim zresztą też była mowa w czasie tego „Ula”, czyli konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast nie powiedział, że z powodu inflacji będzie 800 Plus, tylko że to jest więcej niż inflacja, bo dzisiaj europoseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że obliczył inflację od 2015 roku – to 40-procentowa inflacja. A to jest 60 proc., więc jest 20 proc. plus w tych 800 zł – twierdził Skowroński.
– To jeszcze gorzej, bo w takim razie Jarosław Kaczyński obiecuje, że jeżeli wygrają wybory jego ludzie, to inflacja pójdzie jeszcze o 20 proc. w górę – odparł Cejrowski.
– To katastrofa wizerunkowa PiS-u, że jeżeli za rządów PiS-u 40-procwntową inflację mamy. To jest afera gospodarcza – a nie żadna inna – wskazał.
– Złe rządy w tym aspekcie. I przewidują, że w krótkim czasie będzie plus 20 proc. i dlatego już teraz robią 800 Plus z 500 Plus. Tak czytam te informacje. Z niepokojem czytam je – podkreślił.
W dalszej części programu Cejrowski wskazał, że „stymulacja rozwoju gospodarczego polegająca na tym, że on się rozwala, bo jest 20-procentowa inflacja już przewidziana w tej chwili, to nie jest stymulacja, tylko to jest zwijanie”.
– Inflacja powoduje zanikanie przedsiębiorstw i aktywności, bo przy tej inflacji padają przedsiębiorstwa, jedno za drugim, bo już nie są w stanie sprzedawać – skwitował.